Nowy węzeł Antoninek jest już otwarty dla samochodów, choć trwają jeszcze wokół niego i na nim prace. Nie utrudniają one jednak swobodnego przejazdu w obie strony.
Prace przy rozbiórce starego i mocno wysłużonego wiaduktu rozpoczęły się w maju 2010 roku. Początkowo ekipy budowlane pracowały przez całą dobę rozbierając nadszarpniętą czasem konstrukcje. Dla kierowców setek samochodów, które każdego dnia jechały tędy do lub z Poznania, oznaczało spore utrudnienia. Zwłaszcza dla tych, którzy nie znali dobrze tej trasy. Często się gubili wjeżdżając na zły pas. Podczas tych dwóch lat budowy doszło tutaj do kilku groźnych, a nawet tragicznych wypadków.
Teraz samochody mogą jechać w obie strony po dwóch, podstawowych pasach jezdni. Przy skrętach szosa na wiadukcie i przed nim rozszerza się do trzech pasów.
Z myślą o mieszkańcach Antoninka na wiadukcie, oraz wzdłuż ulicy Warszawskiej ustawiono ekrany akustyczne. Niestety tylko na pewnych odcinkach wyglądają one estetycznie. Szkoda, że zamiast szarych, wysokich, betonowych konstrukcji nie powstały takie, w których zasadzić można jakieś pnące rośliny. One również tłumiły by hałas, ale równocześnie byłyby ozdobą. Potrzebne są jeszcze ekrany chroniące mieszkańców Antoninka przed hałasem dochodzącym z torów kolejowych.
W tej chwili prowadzone są jeszcze prace kosmetyczne. Przygotowywana jest między innymi ziemia pod trawniki, wyrównywany jest teren pod wiaduktem i układana kostka, która wzmocni nasypy. Bardziej zaawansowane, niemal zakończone, są prace między wiaduktem, a torami. Więcej do zrobienia jest od strony Antoninka.
Co się zmieniło oprócz nowego wiaduktu? Najwięcej właśnie od strony ulicy Światopełka, która jest przedłużeniem Browarnej. Powstało tu między innymi rondo. Można z niego wjechać na przykład na ulicę Miłowita prowadzącą na stację kolejową. Przed przebudową była to nieutwardzona, pełna dziur ulica.
Pamiętacie jak wiadukt w Antoninku wyglądał jeszcze w maju 2010 roku, tuż przed rozpoczęciem rozbiórki. Zobaczcie tutaj historyczne już zdjęcia nieistniejącego wiaduktu. Możecie również przypomnieć sobie tutaj, jak wyglądał wiadukt po kilku bardzo intensywnych godzinach rozbiórki.
Dodaj komentarz