Blisko dwieście turystycznych i kulinarnych atrakcji. Poznań za pół ceny za nami! To było rekordowe wydarzenie, dzięki któremu w długi majowy weekend do naszego miasta przyjechało tysiące turystów.
– Jeszcze kilka lat temu Poznań w czasie majówki pustoszał – opowiada Jan Mazurczak, Prezes Zarządu Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, organizator akcji. – Odkąd jednak organizujemy „Poznań za pół ceny” notujemy tysiące przyjazdów turystów, a i wielu poznaniaków decyduje się spędzić majówkę w swoim mieście. Akcja przygotowywana jest od 2008 r.
W czasie jednego weekendu w roku hotele, restauracje, muzea, atrakcje turystyczne sprzedają swoje usługi o 50% taniej. Do tego oferowany jest unikalny program turystyczny, w ramach którego odbywają się spacery z przewodnikami, czy otwierane są niedostępne na co dzień obiekty. W efekcie Poznań jest w weekend za pół ceny tańszy, ale i ciekawszy.
Tegoroczna, ósma już edycja tej akcji, przyciągnęła tysiące turystów i poznaniaków. Pełne były hotele i hostele. W wielu zabrakło wolnych pokoi jeszcze przed rozpoczęciem akcji. Na brak gości nie narzekały restauracje, do wielu ustawiły się kolejki. Kolejki były także przed ZOO czy Rogalowym Muzeum Poznania. W sumie turystom zaoferowano 190 atrakcji.
Tłumy skorzystały z programu turystycznego, w tym z kilkudziesięciu tematycznych spacerów z przewodnikiem. Kilka tysięcy osób pojawiło się w poznańskich fortach. Największą furorę wzbudzały jednak statki pływającej po Warcie. Wszystkie oferowane rejsy od rana do wieczora sprzedały się w stu procentach. W ten weekend pływało z nami po Warcie ponad dwa tysiące osób – mówi koordynator rejsów Konrad Dąbrowski z inicjatywy „Mariniarze”.
Oblężenie przeżyły punkty informacji turystycznej. – Przez dwa dni akcji „Poznań za pół ceny” z naszych usług skorzystało ponad 4 tysiące osób – mówi Adam Orlicz, kierownik punktu na Starym rynku.
W akcji wzięło udział łącznie ok. 90 tys. osób. Szczegółowy raport sporządzony przez Katedrę Turystyki Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu powstanie do końca maja. Dowiemy się z niego także, ile pieniędzy łącznie wydano na wszystkie atrakcje „za pół ceny”.
Dodaj komentarz