Jadę na rowerze słuchaj do byle gdzie

Przystanek Most Teatralny jest ważnym punktem przesiadkowym. Praktycznie o każdej porze jest tam tłoczno. Dlatego dziwi mnie zachowanie rowerzystów, którzy nie wiem, czy z niewiedzy, czy z głupoty, a może z lenistwa nie korzystają z wytyczonej specjalnie dla nich trasy rowerowej ?

Uda im się zaoszczędzić na czasie przejeżdżając przez zatłoczony przystanek? Może uważają, że źle oznaczona jest trasa, i dlatego nie wiedzą, jak jechać? Pewne jest natomiast, że jest to wykroczenie za które można otrzymać do 100 zł mandatu. Z prawa o ruchu drogowym jasno wynika, że kierujący rowerem w pierwszym rzędzie powinien korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. Poza tym dla wszystkich pojazdów jest jezdnia. Zgodnie z kodeksem drogowym rower może pojawić się na chodniku wyjątkowo, i tylko w szczególnych sytuacjach

art. 33 ust. 5 ustawy prawo o ruchu drogowym:
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

Czy na Teatralce możemy omijać ścieżkę dla rowerów? Zdecydowanie nie! Drogi rowerzysto, pamiętaj, że ty też kiedyś będziesz pieszym i będziesz sam narzekał na tak nieodpowiedzialne zachowanie innych rowerzystów.

Kolejnym problemem są również rowerzyści, którzy jadą ulicą, choć wzdłuż niej jest ścieżka rowerowa. Ostatnio z taką właśnie sytuacją spotkał się Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Samochody jadą wolno, bowiem jezdnią jechał rowerzysta w profesjonalnym stroju, w kasku, na niezłym rowerze, ruch samochodowy w obie strony, więc trudno go wyprzedzić – pisał na swoim profilu na fb Grzegorz Ganowicz – gdy go wyprzedzałem wykorzystałem tę chwilę, żeby wskazać ręką ścieżki, bo być może ich nie zauważył.

Odpowiedzią rowerzysty był zdecydowany krzyk “Spier….j!” i wyciągnięcie ręki z wysuniętym palcem. Środkowym palcem.