Biofarm Basket Poznań po 5 porażkach wreszcie przełamał serię i zasłużenie wygrywa z drużyną SKK Siedlce.Bardzo dobry mecz rozegrał kapitan poznańskiego zespołu Piotr Wieloch, który zdobył dziś 15 punktów trzykrotnie trafiając zza linii 6,75m.
Biofarm wyraźnie wygrał walkę na parkiecie zbierając 40 piłek przy 26 gości. W dużej mierze przyczynił się Adam Metelski (14 pkt. 7 zb.). Swoją cegiełkę do wygranej dołożyli Smorawiński i Frąckowiak dwukrotnie trafiając z dystansu, natomiast dobrą zmianę dał siedemnastoletni Mikołaj Kurpisz, który w krótkim czasie zaliczył 4 cenne zbiórki na atakowanej tablicy.
Spotkanie rozpoczęło się od celnej trójki gości. Było to ich jedyne prowadzenie w tym meczu, bowiem za chwilę poznaniacy odpowiedzieli takim samym trafieniem. To był również jedyny remis. Powoli zaznaczała się przewaga zawodników Biofarmu, która urosła do 8 punktów na koniec I kwarty.
W II kwarcie zespół poznański zwiększa prowadzenie i kończy I połowę z przewagą 11 punktów /41:30/. W drugiej odsłonie meczu notujemy doskonałe prawie 6 minut. Udane akcje za 2 punkty przeplatają się z równie udanymi rzutami za 3 Punkty.
W efekcie przewaga Biofarmu wynosi 24 punkty /60:34/. Czy jest już po meczu? Oczywiście, że nie. W pozostałych 4 minutach tej kwarty to goście przeważają i zmniejszają prowadzenie gospodarzy do 18 punktów /65:47/. W ostatniej odsłonie meczu w dalszym ciągu zawodnicy przyjezdni są w natarciu.
Na 5 minut i 30 sekund przed końcem meczu przewaga gospodarzy zmalała do 9 punktów. Czyżby znowu fatalne ostatnie 5 minut miało decydować o losach spotkania? Na szczęście zawodnicy poznańskiej drużyny uspokajają grę i przy wyrównanym w tym fragmencie meczu zwyciężają ostatecznie 81:70.
Biofarm Basket Poznań – SKK Siedlce 81-70 (25:17, 16:13, 24:17, 16:23)
Punkty zdobywali: Metelski 14 (7 zb.), Bręk 11 (1×3, 7 zb.), Smorawiński 10 (2×3, 6 zb.) Fiszer 6 (1), Stankowski 5 (5 as.) oraz Wieloch 15 (3), Szymczak 8, Frąckowiak 8 (2), Szydłowski 4, Kurpisz.
Dodaj komentarz