Można by sądzić, że modelarstwo to hobby bardzo niszowe, tymczasem Mistrzostwa Poznania Modelarzy przyciągnęły tłumy fanów. W szkole podstawowej przy al. Niepodległości podziwiać można było ponad 500 modeli nie tylko samochodów czy okrętów wojskowych, ale też coraz częściej składanych pojazdów z serii Gwiezdnych Wojen. Organizatorami wydarzenia był Klub Herkules III i Rada Osiedla Stare Miasto.
Herkules III, to jeden z kilku polskich klubów modelarzy, nazwa pochodzi od amerykańskiego samolotu, wielozadaniowego, który wszystko udźwignie i jest wstanie podołać wielu niespodziewanym problemom – mówi Jarosław Gorczak, członek zarządu klubu. Ale też takie cechy, jak cierpliwość i wytrwałość potrzebne są tym, którzy pieczołowicie składają swoje prace.
Wiele osób podziwiało nie tylko modele, ale także małe figurki lotników albo czołgistów, które uzupełniają makiety. Był także silnik samolotu “Jak” zbudowany w skali 1:72, na przestrzeni 4 cm umieszczono konstrukcję składającą się z kilku tysięcy części. Warte zobaczenie były także tak zwane szmatopłaty, czyli samoloty z czasów pierwszej wojny światowej, których wykonanie wymagało ogromnej wytrwałości.
Aktywnie w klubie działa prawie 50 osób, a na Mistrzostwa Poznania zakwalifikowano nawet pracę 3-latka. Nasi juniorzy wykonują sporo różnego rodzaju prac, ale w tym rzemiośle ważna jest przede wszystkim czystość wykonania, przyzwoicie sklejony model – tego bardzo pilnujemy – mówią Norbert Kujawski, sekretarz klubu.
Ale nie tylko modele były atrakcjami dwudniowej imprezy. Na odwiedzających czekały także zdalnie sterowane auta, cyfrowa makieta kolejowa i przejażdżki samochodami terenowymi.
Klub Modelarzy wspiera Rada Osiedla Stare Miasto. Staramy się współfinansować, te przedsięwzięcia, którym czasem trudniej przebić się w internetowym świecie. Cieszymy się, że młodzi konstruktorzy poświęcają swój czas na wykonywanie skomplikowanych prac, wymieniając się doświadczeniami, potrafią współpracować ze sobą i co bardzo ważne, uczą się w ciekawy sposób historii podkreśla Zbigniew Burkietowicz, przewodniczący Zarządu Starego Miasta.
ale czad!
sądząc po tłumie chyba jednak nie niszowy – ale sport raczej nie 🙂