Kino MUZA
Adres: Św. Marcin 30
Poznań
Kino Muza działa od 1908 roku – zostało otwarte pod nazwą”Theater Apollo”. W 1910 roku przybrało nazwę “Colosseum”, w 1934 “Europa”, 1935 “Świt”, w 1940 “Zentral Lichtspiele”, w 1945 “Wolność” i od lat 50-tych “Muza”. Motto kina brzmi: WIEMY, CO GRAMY.
DKF KAMERA prezentuje:
Przegląd filmów Łukasza Wylężałka
kwiecień 2013, poniedziałki, godz.21
prelekcja – projekcja – dyskusja
bilety: 15 zł
8 kwietnia, godz. 21.00 – „Balanga”
"Miasteczko Twin Peaks" po polsku, tak napisał po premierze filmu „Balanga” Tadeusz Sobolewski. "Nikt mi pewnie nie uwierzy, ale nie oglądałem żadnego filmu Davida Lyncha" - odpowiadał na to Łukasz Wylężałek, i dodawał: "Balanga" jest filmem o nadziei". Warto skonfrontować, w jaki sposób ziściły się jego nadzieje po 20 latach.
ŁUKASZ WYLĘŻAŁEK w latach 1981-1987 studiował na Wydziale Reżyserii PWSFTviT w Łodzi. Jako asystent reżysera współpracował z Wojciechem Marczewskim. Zrealizował wielokrotnie nagradzane filmy krótkometrażowe oraz spektakle teatralne. W pełnym metrażu zadebiutował filmem "Balanga" (1993) a ugruntował swoja pozycję, kultowym już, „Darmozjadem polskim” (1997). W swoich filmach, zarówno fabularnych, jak i dokumentalnych, okazał się znakomitym portrecistą polskiej prowincji czasu przełomu 89 roku.
Balanga - o filmie:
Na ulicy wielkiego miasta policja znajduje w nocy zwłoki mężczyzny. Prowadzący śledztwo szybko ustalają, że denat był nauczycielem szkoły zawodowej w peryferyjnej dzielnicy miasta. W trakcie dochodzenia ujawniane są kolejne okoliczności, które doprowadziły do tragedii. Zmarły nienawidził swojego zawodu i uczniów. Wiecznie pijany, znęcał się nad chłopcami fizycznie i psychicznie. Feralnej nocy błąkając się po parku spotkał dwóch uczniów "Świętego" i "Snajpera"...
W ten sposób Wylężałek rozpoczyna opowieść o faktycznych bohaterach filmu, dwóch nastolatkach - Strusińskim, zwanym Świętym i Snajperze. Zrealizowany w rekordowo krótkim czasie (30 dni zdjęciowych) "półamatorski" film Wylężałka poraża turpistycznymi pejzażami i moralnym spustoszeniem bohaterów. Ostry, rwany montaż, kryminalna zagadka, a przede wszystkim bezlitosny portret fragmentu polskiej współczesności - to inne charakterystyczne elementy świata "Balangi". Wylężałek ukazał w niej "Polskę z parteru", dla której niewiele znaczą historyczne przełomy, strajki, podwyżki, zmiany rządowych koalicji. Tu każdy następny dzień dodaje się do automatycznie do poprzedniego, egzystuje się wrednie i tandetnie. Czy musi tak być? Czy bohaterowie Wylężałka mogą wydobyć się ze swego upodlenia? Ostentacyjną drastyczność "Balangi" można interpretować tak jak wczesne nowele Hłaski - jako krzyk niezgody wrażliwego twórcy na zeszmacenie człowieka, na jego - czy do końca świadomą i dobrowolną? - degrengoladę. Reżyser zrealizował film niekasowy, za to mówiący trochę prawdy o stanie ducha sporej części Polaków u progu lat dziewięćdziesiątych.