Kino MUZA

Kino MUZA

Adres: Św. Marcin 30
Poznań

Kino Muza działa od 1908 roku – zostało otwarte pod nazwą”Theater Apollo”. W 1910 roku przybrało nazwę “Colosseum”, w 1934 “Europa”, 1935 “Świt”, w 1940 “Zentral Lichtspiele”, w 1945 “Wolność” i od lat 50-tych “Muza”. Motto kina brzmi: WIEMY, CO GRAMY.

Map data © OpenStreetMap




CZTERY SŁOŃCA - od 1 lutego

reż. Bohdan Sláma, Czechy 2012, 102 min.

 

„Cztery słońca” to najnowszy obraz Bohdana Slámy, twórcy „Mojego nauczyciela”, „Dzikich pszczół” czy „Szczęścia”. W prezentowanym na festiwalu w Sundance filmie (to pierwsza czeska produkcja w  historii, która znalazła się w konkursie tej prestiżowej imprezy) reżyser kolejny raz przygląda się współczesnej rzeczywistości naszych południowych sąsiadów. Tym razem jednak znienacka wpuszcza do niej opary palonej ukradkiem marihuany

 

„Cztery słońca” to opowieść o współczesnej rodzinie, walczącej ze swoimi słabościami, frustracjami i pokusami. Sláma patrzy na bohaterów wnikliwie, ze zrozumieniem, właściwym Czechom dystansem i poczuciem humoru, tworząc film w tradycji najlepszych dzieł słynnego Mike'a Leigh.

 

Artykuł z "Wysokich Obcasów" 4.01.2013: TUTAJ

 

PRASA O FILMIE

 

Reżyser znów w rewelacyjny, ciepły i niesamowicie przyjemny w odbiorze sposób serwuje widzom dramatyczną historię wziętą prosto z życia. Historię, która może przydarzyć się każdemu, choć prawdą jest, że happy end najczęściej zdarza się niestety tylko w filmach.

www.czapla.cz

 

 

Bohdan Sláma w najnowszym filmie powraca do pytania, które towarzyszy jego kolejnym tytułom: co sprawia, że w życiu jesteśmy szczęśliwi? Czasami odpowiada na nie przewrotnie, innym razem mówi do nas jak najbardziej poważnie. W Czterech słońcach” postanowił jednak wybrać złoty środek, tworząc inteligentny filmowy koktajl, w którym natrafimy na nutę bardziej gorzką, by za chwilę odnaleźć słodkawy posmak.

Marcin Mońka, “Gazeta Wyborcza Wrocław”

 

Sláma świetnie pokazuje coś bardziej uniwersalnego: świat, w którym Boga już dawno nie ma, ale którego zagubieni ludzie mają potrzebę zastąpienia czymś i kimś innym, choćby to była nieokreślona bliżej energia z ziemi i bezimienny Mistrz.

Malwina Grochowska, filmweb.pl

 

Sláma ma niezywkły talent w budzeniu empatii dla jego bohaterów.

The Hollywood Reporter

 

„Cztery słońca” to pełna subtelnego humoru, ale i uszczypliwości dekonstrukcja relacji między rodzicami i dziećmi z duchowymi poszukiwaniami w tle.

czechposition.com

BOHDAN SLÁMA O SWOIM FILMIE

 

Po tragiczniej śmierci mojego syna byłem przytłoczony obwinianiem siebie za wszystkie momenty, kiedy byłem złym ojcem, za wszystkie rzeczy, których dla niego nie zrobiłem, kiedy dorastał. W głowie powtarzałem sobie bez końca nasze rozmowy. I z tego właśnie narodził się bohater mojego filmu Jára.

 

Reprezentuje on wszystkie moje porażki, ludzkie upadki, ale także moją ojcowską miłość, moją miłość do rodziny, która jest podstawą mojej egzystencji. Stopniowo pojawiały się też kolejne postaci. Podobnie jak Jára, są one pełne ułomności, niedoskonałości i chęci zmiany na lepsze. Uwielbiam w nich właśnie tę chęć.

 

Chcę razem z nimi doświadczać wszystkiego przez co przechodzą. Jednocześnie rozśmieszają mnie i wzbudzają frustrację. Jestem zafascynowany ciągłym przenikaniem się elementów tragedii i komedii w ich życiu.

 

Jednak ta historia nabrała dla mnie prawdziwego znaczenia, kiedy pojawił się w niej Karel. Jest on, jak każdy szaman i mistyk, połączeniem między światem realnym, widzialnym i tym niematerialnym. Brzemię duchowego zadania jakie na nim ciąży jest jednocześnie zabawne i pełne tajemnicy, ale jestem Karelowi wdzięczny przede wszystkim za to, że to dzięki niemu na końcu tej opowieści pojawia się nadzieja.