Kino MUZA
Adres: Św. Marcin 30
Poznań
Kino Muza działa od 1908 roku – zostało otwarte pod nazwą”Theater Apollo”. W 1910 roku przybrało nazwę “Colosseum”, w 1934 “Europa”, 1935 “Świt”, w 1940 “Zentral Lichtspiele”, w 1945 “Wolność” i od lat 50-tych “Muza”. Motto kina brzmi: WIEMY, CO GRAMY.
reż.Nikolaj Arcel, Czechy, Dania, Niemcy, Szwecja, 2012, 137 min
Oparta na faktach historia królewskiego trójkąta miłosnego. Opowieść o słynnym romansie duńskiej królowej Karoliny Matyldy Hanowerskiej, żony króla Chrystiana VII z wpływowym politykiem Johannem Struensee. Dramat kostiumowy, w którym fascynująca gra nieprzewidywalnych uczuć i namiętności rozgrywa się na tle walki o idee Oświecenia.
Karolina Matylda Hanowerska od małego przygotowywana była do roli przyszłej królowej i żony europejskiego władcy. Pełna nadziei i wyobrażeń idealnego mężczyzny przybywa do obcego kraju, by rządzić u boku męża. Rzeczywistość ją jednak rozczarowuje. Chrystian VII jest groteskowym szaleńcem, zakochanym w sobie i dworskich zabawach. Kiedy jego kolejne wybryki rujnują kraj, na dwór zostaje wezwany lekarz Johann Friedrich Struensee, który ma okiełznać temperament i dziwaczne zachowania władcy. Johann rozkochuje w sobie królową, a za plecami króla sięga po władzę, by zmienić oblicze kraju.
REŻYSER O FILMIE:
Fabuła „Kochanka królowej“ została oparta na kanwie autentycznych, niezwykle dramatycznych wydarzeń, które zmieniły bieg europejskiej historii. Kiedy przedstawiałem zagranicznym inwestorom pomysł na film, niemalże nikt nie chciał mi uwierzyć, iż historia wydarzyła się naprawdę pod koniec XVII wieku. W Skandynawii jest ona powszechnie znana, uczy się o niej w szkołach, napisano na jej temat ponad piętnaście książek (literatury faktu i powieści), powstała opera, a także balet. Czuję się zaszczycony i niezwykle szczęśliwy, że mogłem przenieść ją na duży ekran.
Czerpałem inspiracje z epickich dzieł z lat 40. i 50., ale chciałem przenieść strukturę skandynawskiego dramatu kostiumowego w ramy współczesnego kina. Chodziło o to, by widz zobaczył świat przedstawiony z perspektywy bohaterów i przyjął rzeczywistość XVII wieku tak, jak swoją. Co oczywiste, w scenografii, kostiumach i innych aspektach wizualnych czuje się ducha tamtej epoki, ale nie chcieliśmy skupiać się na detalach kontekstu historycznego. Styl kręcenia i montażu nie odbiega w żaden sposób od tego, w jaki tworzy się film, którego akcja toczyłaby się współcześnie. Dzięki przepięknej partyturze napisanej na potrzeby filmu przez Gabriela Yareda oraz Cyrille‘a Auforta, „Kochanek królowej “ zyskał dodatkowo epicki wymiar.
Nikolaj Arcel