Multikino 51
Adres: Królowej Jadwigi 51
Poznań
Poetycka opowieść o dojrzewaniu z wielką historią w tle. Jest rok 1972. Okręt wojskowy, na którym pracują Massina (Nicolas Robin) i Moriaty (Adrien Jolivet), transportuje bombę atomową, którą Francuzi mają lada chwila zdetonować w okolicy atolu koralowego Mururoa na Pacyfiku.
Fabuła snuje się z wolna, długie ujęcia tytułowego „czarnego oceanu” przerywają nieliczne enigmatyczne dialogi. Nerwowa atmosfera i napięcie są odczuwalne niemal bez przerwy. Rozładowuje je dopiero wybuch bomby, ale wraz z nim kończą się złudzenia.
Belgijska reżyserka Marion Hänsel, której poprzedni film „Kiedy wiatr uniesie piasek” był przed kilku laty w programie festiwalu Nowe Horyzonty, koniec pewnej epoki pokazuje w „Czarnym oceanie” z pomocą metafory. Dla Massiny i Moriaty'ego rejs na Mururoa to koniec wieku niewinności i beztroski. Poczucie winy za to, co wydarzyło się na Pacyfiku, już zawsze będzie na nich ciążyć. Tak, jak na całym społeczeństwie zachodnim.
Karolina Pasternak