Multikino 51
Adres: Królowej Jadwigi 51
Poznań
Czarna, jak smoła, niepoprawna komedia o samotności i seksie, w której można dopatrzeć się powinowactw z pełnym absurdalnego humoru kinem Akiego Kaurismakiego. Czworo bohaterów i ich historie przeglądają się w sobie, jak w lustrze (fabularny debiut Muncha-Falsa ma bardzo misterną konstrukcję), przecinając się i dopełniając nawzajem. Bohaterami „Nothing’s all Bad” są: samotna emerytka, Ingeborg (Bodil Jorgensen), ubolewającą, że wiek zniszczył jej atrakcyjność; jej córka Anna (Mille Lehferdt), która nie może pogodzić się z utratą jednej piersi; Anders (Henrik Prip), obnażający się przed kobietami i szukający pomocy u seksuologa oraz jego syn o urodzie efeba, Jonas (Sebastian Jenssen). Problemem tego ostatniego jest uroda, czyniąca z niego seksualny obiekt (jak w piosence: „nikt nie wie, że jest/pod seksem i dusza”). Fenomenalne aktorstwo, przemyślana struktura i zaskakujący scenariusz czynią z „Nothing’s all Bad” wciągające, mocno prowokacyjne kino. Duński reżyser bywa dla swoich bohaterów okrutny, ale ani na chwilę nie przestaje z nimi sympatyzować, przekonując, ze brak może wyzwolić siłę, zaś nadmiar nauczyć pokory. (ms)