Na koniec roku trzy punkty pozostają przy Bułgarskiej, a Lech awansuje na pozycję vice lidera Ekstraklasy. W dzisiejszym meczu hat trika zaliczył Christian Gytkjaer (35., 37., 80.), a honorową bramkę dla Słoników zdobył Artem Putivtsev (73.). Teraz zawodnicy Lecha Poznań mają 3 tygodnie przerwy.
Gratuluję mojej drużynie zwycięstwa. może nie graliśmy dzisiaj na najwyższym poziomie ale mimo wszystko przy tych wszystkich problemach jakie mieliśmy myślę, że zajęliśmy koniec końców dobrą pozycję. Chcieliśmy wygrać dla Makiego i wygraliśmy pokazując, że jesteśmy w walce o mistrzostwo Polski. – powiedział Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań.
Od początku spotkania tempo narzucili poznaniacy i już 3 minucie mogła paść pierwsza bramka – Gytkjaer urwał się obrońcom i wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem, który wychodząc z bramki skutecznie skrócił mu dystans a futbolówka trafiła w goalkeepera gości. Duńczyk dobijał jeszcze raz ale niestety piłka odbiła się od obrońcy i przeleciała nad poprzeczką.
W 35. minucie po dośrodkowaniu Kostevycha, Gytkjaer już bezbłędnie pakuje piłkę do bramki. Dwie minuty później ponownie pod bramką szaleje Christian Grytkjaer. Duńczyk przejął piłkę na połowie gości i popędził w stronę bramki. Po swojej lewej stronie miał dwóch obrońców, a naprzeciw siebie wybiegającego Muchę. Strzał napastnika dał Kolejorzowi drugą bramkę i pewniejsze prowadzenie.
W 60. minucie spotkania blisko skompletowania hat-tricka był Gytkjaer. Duńczyk wykorzystał dobre podanie Gajosa, minął Maksimienkę i wbiegł w pole karne. Zamiast trafić do siatki, uderzył jednak obok słupka. Po chwili po dośrodkowaniu Kostevycha, Mucha odbił piłkę pod nogi Gytkjaera, ale ten nie zorientował się i nie wykorzystał błędu rywala. Po chwili zza pola karnego uderzał Jevtić, niestety także się pomylił. W 73. minucie było dość kontrowersyjnie. Najpierw podyktowany rzut rożny dla Termaliki, mimo, że piłkę poza pole gry wybił zawodnik Słoników.
17 minut przed końcem meczu dośrodkowanie z rzutu rożnego Iancu wykorzystał Putiwcew, który wygrał pojedynek w powietrzu z Tettehem i zdobył gola kontaktowego dla Termaliki. Poznaniakom odpowiedź zajęła sześć minut. Po wyrzucie z autu piłkę opanował Gytkjaer, minął czterech rywali i uderzeniem na długi słupek pokonał Muchę. Tym samym nie tylko ustalił wynik meczu, ale też skompletował swojego pierwszego hat-tricka w Kolejorzu.
Dodaj komentarz