Sklepy z alkoholem powinny być zamykane na Starym Mieście o 22:00 – tak chce Rada Osiedla Stare Miasto. Projekt magistratu zakłada sprzedaż wódki czy piwa do 23:00. Staromiejscy radni przekonują, że ich propozycja jest pożądana przez mieszkańców i korzystna dla miasta.
Nowa ustawa sejmowa daje lokalnym samorządom możliwość regulowania godzin i miejsc sprzedaży alkoholu. W opinii staromiejskich radnych należy stworzyć takie ramy systemowe, by zapewnić przede wszystkim nocny spokój mieszkańcom i w szybkiej perspektywie poprawić przestrzeganie porządku i bezpieczeństwo w centrum Poznania.
Dziś z obowiązujących zasad korzystają przede wszystkim sieci handlowe i właściciele sklepów z alkoholem. Nie ponoszą oni żadnych kosztów związanych np. ze sprzątaniem terenów nad Wartą, gdzie ich klienci zostawiają bałagan, a koszty usuwania śmieci i czyszczenia ponoszą podatnicy.
Bierzemy pod uwagę dobro mieszkańców, a proponowane zmiany są jednymi w wielu potrzebnych dla polepszenia sytuacji w sercu Poznania Należy zaznaczyć, że na Starym Mieście po godzinie 22:00 nadal można będzie kupić alkohol, lecz nie w sklepie, a tylko w pubie czy restauracji. – podkreśla radny Andrzej Rataj
Alkohol dostępny będzie także w sklepach poza granicami Starego Miasta, bo ograniczenia dotyczyć będą tylko turystycznego centrum. Ci zatem, którzy będą koniecznie chcieli nabyć alkohol w godzinach nocnych mogą to uczynić w innych częściach Poznania.
Godzina 23:00 w opinii staromiejskich radnych nie jest podyktowana żadnymi merytorycznymi argumentami, a w dyskusjach najczęściej pojawia się postulat dostosowania godzin sprzedaży alkoholu do zamknięcia sklepów popularnej sieci typu convienience.
Warto zwrócić uwagę, że Convenience store oznacza mały sklep, zazwyczaj położony w dzielnicach mieszkaniowych miast, handlujący głównie towarami na potrzeby bieżące. Są to przede wszystkim gotowe, konfekcjonowane produkty spożywcze i napoje (mrożonki, konserwy, paczkowane wędliny i sery, lody itp.), środki czystości osobistej i gospodarczej, gazety, papierosy, zapałki, baterie itp.
Bieżącymi potrzebami nie jest tu wódka czy piwo – zauważa radna Lidia Koralewska – a problem zasłaniania regału z alkoholem, wskazywany przez niektóre sieci handlowe, wydaje się być sztuczny, chyba że alkohol stanowi większość oferty – a tak być przecież nie powinno – dodaje
Sprzedaż alkoholu nie powinna być podstawowym źródłem przychodu sklepów w centrum miasta. Tym samym miejscy radni powinni wziąć pod uwagę głos społeczności Starego Miasta, jeżeli chcą by centrum było dzielnicą mieszkaniową a nie „portową” w negatywnym znaczeniu tego pojęcia, pojawiającym się w dyskusji o ofercie kulturalnej jednego z największych i najstarszych polskich miast.
Radny Sławomir Cichocki przypomina, że pomimo apeli Rady Osiedla, Policji i Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przy Radzie Miasta Poznania – Rada Miasta Poznania nigdy nie zdecydowała się na obniżenie limitu pozwoleń na sprzedaż alkoholu przez sklepy. A postulat ograniczenia sprzedaży i godzin funkcjonowania „monopolowych” pojawia się praktycznie na wszystkich spotkaniach z mieszkańcami.
Dodaj komentarz