W spotkaniu Ekstraligi Futsalu Kobiet AZS UAM Poznań podejmował AZS UW Warszawę. Goście wracali do domu z przegraną 5:2 (1:2).
Celem tego meczu było zwycięstwo i umocnienie się na pozycji lidera. Szybko strzelona bramka już w 3 minucie przez Alicję Zając pozwoliła uwierzyć, że w tym meczu wszystko będzie się dobrze układać. Jednak losy się odwróciły, zespół z Warszawy mądrze się bronił i wykorzystał dwie kontry, wiec do szatni schodziłyśmy, przygrywając 1-2.
To był dziwny mecz. Utrzymałyśmy się przy piłce, ale nie potrafiłyśmy tego udokumentować bramką. Sporo naszych niewymuszonych błędów. Dziewczyny z Warszawy groźnie kontrowały i wyszły na prowadzenie. Cieszy fakt, że potrafiłyśmy odrobić straty i poprawiłyśmy skuteczność. Krok po kroku idziemy do upragnionego celu jakim jest odzyskanie mistrzostwa Polski -m mówiła po spotkaniu Monika Skowrońska.
Kilka mocnych, motywujących słów i druga połowa zaczęła wyglądać tak jak powinna od początku. Ania Jacewicz w ciągu minuty oddała 4 strzały, za nią ruszyły kolejne dziewczyny i rozpoczęło się bombardowanie z akcji, z kontry, ze stałych fragmentów jednak wciąż brakowało bramki. W końcu wpadła, znów na listę strzelców wpisała się Kicaj. Wynik remisowy, ale nas niezadowalający. Szukałyśmy swoich szans i tak po strzale Ani Jacewicz piłkę sparowali bramkarka i w odnowieniem miejscu znalazła się Klaudia Jędraszyk, nie zastanawiając się łupnęła pod poprzeczkę! Zespół z Warszawy wyszedł z lotnym bramkarzem, my cierpliwie szukaliśmy przerwania akcji i zdobycia kolejnych bramek. Na listę wpisała się Ada Sikora i Monia Skowrońska. Mecz zakończył się wynikiem 5-2!
Bardzo ciężko było się przebić przez ich obronę,a każde złe podanie doprowadzało do groźnych kontr,z których padły bramki. Pierwsza połowa była ospała w naszym wykonaniu i to przeciwniczki pokazywały się z lepszej strony…w drugiej połowie,po dyskusjach w szatni zmienił się obraz gry. Wyszłyśmy bardziej zmobilizowane w dążeniu do celu, czyli wygranej. Więcej biegałyśmy,zmieniałyśmy pozycje co poskutkowało strzeleniem przez nas wyrównującej bramki. 3 bramka strzelona przez Klaudię spowodowała, że UW się bardziej otworzyło i dzięki temu mogłyśmy strzelić kolejne bramki. Ambicją wygrałyśmy ten kolejny,trudny mecz! Dziękuje kibicom za przybycie i doping i życzę wszystkim Szczęścia i zdrowia w Nowym Roku 2018 r. – mówiła Monika Nowak
Drużyna ze stolicy Polski wykonała kawał dobrej roboty, to odmłodzony zespół i cały czas się poprawia. Gratulujemy postawy i życzymy powodzenia dalej w rozgrywkach. My skupiamy się już na kolejnym spotkaniu, gdzie u siebie będziemy podejmować Kotwicę Kórnik!
Tekst: Alicja Zając
Dodaj komentarz