Rocznica przybycia do Poznania osadników spod Bambergu była okazją do zorganizowania dzisiaj XVI Święta Bamberskiego. Przybyli oni dokładnie 292 lat temu.
Potomkowie osadników, którzy tak naprawdę pochodzili nie tylko z Bambergu, ale też miłośnicy tej tradycji spotkali się dzisiaj w pobliżu Bamberki kilka minut po godzinie 12:00. Podczas święta wręczone zostały między innymi odznaki Złotej Bamberki, którą w tym roku Zarząd Towarzystwa Bambrów Poznańskich wyróżnił przyjaciół z Bambergu. Sporo osób skorzystało także z możliwości kupna kalendarza z Bamberkami na przyszły rok.
Wśród zaproszonych gości był między innymi Sławomir Hinc, zastępca prezydenta miasta. Podkreślał on wkład Bambrów w kulturę Poznania, również kulinarną wymieniając pyry z gzikiem, które można było na miejscu kupić czy sznekę z glancem.
Dlaczego Bambrzy przybyli do naszego fyrtla? Na początku XVIII wieku w wyniku wojny północnej i epidemii cholery, wsie należące do miasta były wyludnione, wobec czego na zaproszenie poznańskich władz miejskich zostali sprowadzeni bamberscy osadnicy, których pierwsza fala napłynęła w 1719 roku.
Pierwsze rodziny bamberskie przybyły do Poznania 1 sierpnia 1719 roku. Początkowo osiedlili się oni w okolicach Lubonia, potem na Dębcu, Boninie, Jeżycach, Winiarach, Ratajach i Wildzie. Osadnicy sprowadzeni z niemieckiego Bambergu zostali spolonizowani w czasie krótszym niż jedno pokolenie.
Warunek postawiony przez króla Augusta II Mocnego był tylko jeden: musieli wyznawać wiarę katolicką. Wspólna wiara i małżeństwa mieszane doprowadziły do szybkiej asymilacji Bambrów. Najlepiej o tym zjawisku świadczy fakt, że w końcu XIX wieku, wśród katolickich mieszkańców wsi, nie było ani jednej osoby deklarującej narodowość niemiecką. Mimo trwającego Kulturkampfu Bambrzy solidaryzowali się z Polakami i często występowali przeciwko nauczaniu własnych dzieci religii w języku niemieckim.
Dodaj komentarz