Sport

Basket liga: Kolejne zwycięstwo Enei

Basket Liga Kobiet: Enea AZS Poznań - PGE MKK Siedlce 85:64  -  Foto: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter
Basket Liga Kobiet: Enea AZS Poznań - PGE MKK Siedlce 85:64 - Poznań 18.11.2017 r.

Wysoko wygrana 3 kwarta zadecydowała o trzecim z rzędu zwycięstwie Enea AZS Poznań w meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp. 75:79.

Gospodynie od pierwszych minut narzuciły ostre tempo i po trafieniach Lewis i Naczk objęły prowadzenie 4:0. Poznanianki odpowiedziały na to 6-punktową serią, ale ich prowadzenie trwało krótko, gdyż konsekwentna gra Ostrovii pozwoliła jej uciec z wynikiem na 15:9 na niespełna dwie minuty przed końcem kwarty. Trafienie Rymarenko w ostatniej minucie ustaliło wynik pierwszej kwarty na 18:13.

Drugą kwartę oba zespoły rozpoczęły od szybkiej „wymiany ciosów”, później jednak do głosu doszły akademiczki, które po trafieniach Parzeńskiej i Marciniak zbliżyły się na 1 punkt (20:19). Po przerwie jaki dla Ostrovi wziął trener Czeczuro poznanianki popisały się kolejnym trafieniem i po raz drugi w meczu objęły prowadzenie. Jednak długo go nie utrzymały, i przez całą 2 kwartę prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Ostatecznie to akademiczki schodziły do szatni z minimalna przewagą (31:33).

Kluczem do sukcesu okazała się trzecia kwarta. Po przerwie akademiczki zaatakowały z impetem, szybko zdobywając kilkunastopunktową przewagę. Grały bardzo swobodnie i skutecznie. Z minuty na minutę rozkręcała się Jazmine Davis, która w całym meczu zaimponowała niezwykłą skutecznością, biorąc w ważnych momentach ciężar gry na siebie. Tę część meczu poznanianki wygrały aż 35:22 i przed 4 kwartą miały zaliczkę 15 punktów (68:53).

W ostatniej kwarcie akademiczki szybko zdobyły kolejne 3 punkty zwiększając przewagę do 18 oczek. Jednak ambitnie grające ostrowianki walczyły o zwycięstwo do końca. Przewaga Enea AZS zaczęła topnieć. W połowie kwarty było to 6 punktów (72:66), a na niespełna minutę do końca raptem 2 (77:75). Ostrovianki miały nawet piłkę na remis lub zwycięstwo w tym spotkani, jednak do kosza nie trafiła ani rzucająca za trzy Mfoula, ani poprawiająca Motyl, w związku z czym wynik spotkania ustaliła faulowana Daria Marciniak wykorzystując obydwa rzuty wolne.

Poznanianki po horrorze w końcówce meczu zapewniły sobie kolejne, trzecie zwycięstwo w Basket Lidze Kobiet. Nadal są jednak na 12 miejscu, gdyż mają jeden zaległy mecz z Energą Toruń. To spotkanie odbędzie się we wtorek 12 grudnia o godz. 18.00 w hali Politechniki Poznańskiej.

Powiedzieli po meczu:

Trener ENEA AZS Poznań – Marek Lebiedziński

Chciałem pogratulować zespołowi z Ostrowa pomimo praktycznie przegranego meczu, ale wygranego meczu mentalnie. Dziewczyny pokazały swój charakter i taką wolę walki oraz zaangażowania, gdzie przy naszym 18-punktowym prowadzeniu, w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie i myśleliśmy, że ten mecz już się skończył. Grając na wyjeździe w Ostrowie, na bardzo ciężkim terenie my pozwoliliśmy sobie na dekoncentrację. To bardzo boli. Nie będę mówił o naszej grze w czwartej kwarcie, bo cała ta kwarta i rozwiązania ofensywne to jest… nie chcę się na ten temat wypowiadać. Gratuluję tylko dziewczynom zwycięstwa i niech się z tego cieszą.

Zawodniczka ENEA AZS Poznań – Aleksandra Parzeńska

Ja również chciałabym pogratulować dziewczynom z Ostrowa tego meczu, ponieważ był bardzo wyrównany. Walczyłyśmy do końca, ale w czwartej kwarcie nastąpiło jakieś rozluźnienie, którego nie jestem w stanie wytłumaczyć. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa.

Trener TS Ostrovii Ostrów – Vadim Czeczuro

Gratulację wygranego meczu i utrzymania wyniku do końca. Musimy jeszcze raz przeanalizować, bo takie pogonie są fajne, ale my nie możemy dopuszczać do takich sytuacji. Dzisiaj te niecelne rzuty spod kosza i początkowe podejście bez walki to dla mnie jest niezrozumiałe, i nie może się to powtórzyć. To o czym rozmawialiśmy cały tydzień – zagrać spokojnie z głową, dziś nie zostało zrobione. Nawet jeśli wygralibyśmy ten mecz, to zwycięstwo nie należałoby się nam, bo ENEA zagrał dobre, rozsądne zawody.

Zawodniczka TS Ostrovii Ostrów – Katarzyna Motyl

Gratuluję zespołowi z Poznania zwycięstwa. Moje odczucie jest takie, że Poznań chciał po prostu bardziej wygrać niż my i brawo im za to, że przyjechały zdeterminowane, a my po prostu nie realizowałyśmy nic co sobie zakładaliśmy przed meczem. Myślę, że to jest główny zarzut. Tak jak trener powiedział, nie możemy sobie pozwolić na takie przestoje. Trzecia kwarta, potem szaleńcza pogoń, ale to nie jest nasz styl gry. Chciałam przeprosić kibiców za taką naszą postawę.

TS Ostrovia Ostrów Wlkp. – Enea AZS Poznań 75:79 (18:13, 13:20, 22:35, 22:11)

Enea AZS: Davis 26, Rymarenko 19, Bednarczyk 9, Marciniak 8, Parzeńska 8, Smith 7, Woźniak 1, Niemojewska 1, Tyszkiewicz, Stefańczyk.

Ostrovia: Jones 20, Motyl 19, Levis 12, Mfoula 11, Naczk 7, Puss 4, Jasnowska 2, Joks, Nowicka, Wlczak, Kowalczyk.

Użyte w artykule zdjęcia: LepszyPOZNAN.pl / Paweł Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz