Sport

Basket wraca na dobre tory

Biofarm Basket Poznań - Pogoń Prudnik  Foto: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Biofarm Basket Poznań wreszcie przerywa fatalną passę, pokonując Pogoń Prudnik 87:80 w meczu 11. kolejki 1 Ligi koszykówki. Równa gra we wszystkich czterech kwartach i skuteczniejsza obrona pozwoliły BBP odnieść drugi triumf w sezonie.

Mecz od początku był niezwykle wyrównany, obfitując w liczne zwroty akcji. Kilkupunktową zaliczkę gości z pierszych minut, Basket nadrobił z nawiązką, słabnąc jednak nieznacznie w końcowych chwilach pierwszej części gry, która zakończyła się wysokim remisem, 22:22. W drugiej kwarcie ponownie nie można było narzekać na nudę, głównie za sprawą znakomicie radzącego sobie Michała Marka, który zaliczył dwa wsady w przeciągu minuty. Basket wygrał tę kwartę 24:16 i prowadząc 46:38 pełen optymizmu schodził do szatni. Trzecia kwarta to z kolei najsłabszy moment dla zawodników trenera Klozińskiego. Do głosu doszli zawodnicy Pogoni, którzy trafiając aż 7 celnych „trójek” wywalczyli remis 66:66 na koniec tej części gry. Decydujące 10 minut należało jednak do Biofarmu. Pogoń przez 4 minuty nie mogła zdobyć ani jednego punktu, a umiejętne wymuszanie fauli przez ofensywne trio Flieger-Struski-Rutkowski i celne rzuty osobiste z tych fauli wynikające, pozwoliły BBP wysunąć się na prowadzenie i utrzymać je do końca.

Zgromadzeni w Hali CityZen poznańscy kibice, niezniechęceni słabymi występami Basketu, wreszcie mieli okazję do świętowania. Grę BBP cechował spokój oraz koncentracja w kluczowych momentach. Zauważalnie poprawiła się także sytuacja z punktami „z ławki”. Dobrze spisali się Marcin Tomaszewski (12 punktów), Dominik Rutkowski (9 punktów) oraz Mateusz Fatz (8 punktów). Poprawie uległa także niedomagająca wcześniej obrona. Na parkiecie królował niezastąpiony Marcin Flieger, który powracając po kontuzji zagrał nieco ponad 21 minut, zdobywając 21 punktów, w tym 9 z 10 prób w rzutach osobistych.

Dla trenera Klozińskiego to pierwsza wygrana z Biofarmem Basketem Poznań (choć de facto drużyna wygrała w nieliczącym się już do statystyk meczu z Polfarmeksem Kutno). Choć do zadowalającej pozycji w tabeli daleko, zauważalnie lepsza gra z każdym kolejnym meczem domowym może napawać poznańskich sympatyków koszykówki optymizmem. Biofarm Basket Poznań – Pogoń Prudnik, 87:80.

Jest takie popularne sformułowanie: „potrzebowaliśmy zwycięstwa jak tlenu”, i myślę, że to duży kamień z serca. Tym bardziej, że ta porażka u siebie z Łowiczem jeszcze gdzieś tam w głowie siedziała. Duży szacunek dla chłopców, którzy utrzymali presję. W trzeciej kwarcie 7 trójek zespołu z Prudnika mogło nam podciąć skrzydła, były problemy z faulami czołowych graczy, ale cieszę się, że każdy kto wchodził mógł dać coś od siebie. Marcin Flieger, pełen szacunek, natomiast proszę nie zapominać, że to sport zespołowy, i każdy chłopiec, który wszedł na parkiet oddał serce. Na dzień dzisiejszy, po tych różnych perypetiach mamy bilans 2-7. Powiem szczerze, skupiam się na każdym kolejnym spotkaniu. Patrząc na ligę, nikt nie ma słabego zespołu. Ja rozumiem, że dziennikarze i kibice lubią te dywagacje, jaki kto ma skład, jaki kto ma budżet (…). Przede wszystkim chodzi o to, by udowadniać to na parkiecie. Nie ma tu zespołów słabych, byśmy pojechali na spotkanie i powiedzieli sobie „dobra, dzisiaj spacerek”. Nie ma też zespołów takich, byśmy mówili „nie ma szans”. W każdym meczu musimy walczyć – powiedział po meczu trener Biofarmu Basketu Poznań, Marcin Kloziński.

Teraz zwycięstwo jest na wagę złota, właściwie aż do końca sezonu. Po fatalnym początku musimy zdawać sobie sprawę, że każdy mecz jest tutaj o życie, by zrealizować cel postawiony przed drużyną przed sezonem. Jeśli zdrowie dopisze i będziemy w pełnym składzie, to jesteśmy w stanie nadrobić zaległości z początku sezonu. Jeśli będziemy popełniać mniej błędów, mieć mniej prostych strat, być może wynikających z tego, że mamy ten zły bilans i siedzi to z tyłu głowy, to myślę, że w każdym meczu będziemy coraz silniejsi i będziemy odnosić zwycięstwa – powiedział po meczu kapitan Biofarmu Basketu Poznań, Marcin Flieger.

Najwięcej punktów (21) zdobył wspomniany wcześniej kapitan Biofarmu Basketu, Marcin Flieger. Dobrze punktowali także Mateusz Bręk (13 pkt, 9 zbiórek), Michał Marek (12 pkt),. Aktualny kapitan drużyny „rzucił” łącznie 17 punktów. W drużynie Pogoni Prudnik dominowali doświadczeni zawodnicy: 30-letni Wojciech Pisarczyk (21 punktów) oraz 38-letni Marcin Sroka (17 punktów).

Następne ligowe starcie Biofarm Basket Poznań stoczy na wyjeździe ze spadkowiczem z PLK, drużyną Miasto Szkła Krosno. Mecz ten odbędzie się w sobotę, 30 listopada w Krośnie w ramach 12. kolejki 1 Ligi koszykówki mężczyzn.

Najbliższy domowy mecz Biofarm Basket Poznań rozegra przeciwko Weegree AZS Politechnice Opolskiej. Spotkanie rozpocznie się w sobotę, 7 grudnia o godzinie 17:00 w Hali CityZen przy ul. Droga Dębińska 10c

Użyte w artykule zdjęcia: lepszyPOZNAN.pl/Piotr Rychter

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz