W najbliższą sobotę na poznańskim Hipodromie Wola odbędzie się Runmaggedon, czyli ekstremalny bieg z przeszkodami. O wyzwaniu, jakie postawiła sobie Paulina Holtz, aktorka teatralna i filmowa rozmawiał Marcin Dulnik – rzecznik prasowy Runmageddonu.
Jsteś osobą bardzo aktywną fizycznie, dużo biegasz z dystansem maratońskim włącznie, ale żeby zaraz startować w ekstremalnym Runmageddonie?! Co Cię do tego skłoniło? Znudziło Ci się już bieganie po asfalcie?
Nie. Ale lubię wyzwania, lubię zmiany. Bieganie w mieście ma swoje uroki i jest zupełnie inną zabawą niż biegi ekstremalne. Runmageddon od dawna był w zasięgu moich zainteresowań i cieszę się, że wreszcie się udało!
Wiem, że startowałaś już biegach ekstremalnych m.in. w Hunt Runie. Jak wygląda Twoje nastawienie przed startem w Poznaniu? Spodziewasz się, że będzie trudniej, niż w Bałtowie?
Wiem, że czeka mnie genialna zabawa i wielka duma, jeśli przetrwam! Podejrzewam, że będzie inaczej, może trudniej, ponieważ mniej będzie biegania, a więcej przeszkód, więc nie do końca wiem, jak sobie poradzę. Będę walczyć z moją cudowną drużyną „CHCĘ DO DOMU!” do końca, ale nastawiamy się na wzajemną pomoc, a nie ściganie się. Taki bieg musi być przede wszystkim dobrą i możliwie najbezpieczniejszą zabawą.
Już wiemy, że w bieganiu sobie poradzisz, ale jak to będzie z tymi przeszkodami? Obawiasz się którejś z nich?
Boję się wszystkiego, co grozi kontuzją, więc mam zamiar powściągać swoją ambicję i odpuszczać tam, gdzie zaczyna się robić zbyt niebezpiecznie. Poza bieganiem, uprawiam jeszcze jogę i trening siłowy, więc nie mogę sobie pozwolić na kontuzję. W razie czego zostanę mistrzynią “padnij-powstań”! (śmiech) I tyle. Poza tym nie boje się niczego, bo domyślam się, że nie chcecie nas tam wszystkich ukatrupić po drodze? Prawda, że nie chcecie?
Wspomniałaś o tym, że biegniesz w drużynie „Chcę do domu!”. Ile osób w niej pobiegnie? Czy to będzie drużyna kobieca, czy dla facetów też macie w niej miejsce?
Wyszła nam drużyna złożona z 10 osób, zarówno kobiet jak i facetów. Mamy zamiar wszyscy się wzajemnie wspierać. Szkoda, że odległość od Warszawy wykluczyła część chętnych, zostali najtwardsi i najbardziej zdeterminowani. Damy czadu! Oczywiście można do nas dołączyć. Zapraszam! Biegniemy w grupie o 11:00. Podczas rejestracji wystarczy tylko wpisać drużynę „Chcę do domu!”
Oprócz biegania pasjonujesz się również jogą, oraz promujesz wegański styl życia. Podążasz za modą czy odnosisz jakieś korzyści z takiego sposobu na życie?
Gdybym chciała być modna, to bym chodziła na crossfit i robiła triathlon. Mięsa nie jem od 23 lat. Zdrowo się odżywiam, bo nie mam ani czasu, ani ochoty na chorowanie. A poza tym, przy takiej ilości aktywności muszę mieć świadomość właściwego, mądrego odżywiania, bo mogłabym sobie zaszkodzić. Nie ma w tym nic z podążania za modą, za to podążam za swoimi marzeniami.
Jesteś na co dzień bardzo zajętą osobą. Grasz w teatrach Powszechnym i Polonia, występujesz od wielu lat w serialu „Klan”, nagrywasz audiobooki, podkładasz swój głos w wielu produkcjach, jesteś też mamą dwóch córek. Jak Ty znajdujesz jeszcze czas na swoje sportowe pasje?
Sama nie wiem! Ale wydaje mi się, że sekret tkwi w dobrej logistyce, a także w tym, że lubię być w ruchu. Najważniejsze, że nauczyłam się nie poddawać wewnętrznemu leniowi.
Runmageddon to największy cykl ekstremalnych biegów przez przeszkody w Polsce. Runmageddon zwiastuje koniec ery nudnych biegów ulicznych oferując jego uczestnikom ekstremalne wrażenia. To wydarzenie nastawione na dobrą zabawę, do której pretekstem jest wysiłek fizyczny i rywalizacja o miano najtwardszego zawodnika. Uczestnik prąc naprzód wspinają się, czołgają, brną w błocie, skaczą, a także mierzą się z wodą oraz ogniem. Imprezy pod szyldem Runmageddonu odbywają się w formułach Intro (3 km i +15 przeszkód), Rekrut (6km i +30 przeszkód), Classic (12km i + 50 przeszkód) oraz Hardcore (21km i +70 przeszkód).
Dodaj komentarz