Będzie ogródkowy ład na Starym Rynku?

Fakt, że Stary Rynek nie może być nazywany wizytówką Poznania jest znany nie od dziś. Powodów tego stanu jest wiele i tak samo wiele było zapowiedzi zmian. Jak informuje Głos Wielkopolski Estrada Poznańska postanowiła zaprowadzić porządek.

Pierwsze pod nóż idą ogródki. I tak w tym roku nie będzie można stawiać już szpecących namiotów, dzięki czemu mają zniknąć foliowe ściany jakie widać było choćby rok temu. Zmiany mają także dotyczyć parasoli, które nie będą mogły mieć większej średnicy niż 3,5 metra. Nie będzie można także używać żadnych ozdób jak palmy, beczki, zasłony czy różnego rodzaju piasków. Wyjaśnienie dlaczego nie będzie można używać roślin jest dość proste. Chodzi o wodę, którą są one podlewane – woda ta spływa na bruk powodując rozrost mchu na płycie Rynku.

W tym roku restauracje przed Ratuszem po raz pierwszy będą musiały funkcjonować bez podestów, a wszystkie narożne lokale stracą swoje dotychczasowe ogródki.

Największe kontrowersje budzi jednak zakaz montowania w ogródkach telewizorów. Estrada zapewne chce wyciszyć Stary Rynek i tu idea jest wręcz fantastyczna. Jednak osobiście nie uważam pomysłu za trafiony. Sport jest jedyn z bardzo ważnych elementów łączących ludzi i nie powinno się go zabierać ze Starego Rynku. Dużo głośniejsze od transmisji sportowych są nagminnie wystawiane przed lokale głośniki, z których muzyka włączona jest na pełną moc – przez cały wieczór i całą noc. Często zbliżając się do Rynku można dostać bólu głowy z powodu kakofonii jaka powstaje w skutek tego procederu. Każdy lokal chce być głośniejszy przez co często nie da się nawet spokojnie porozmawiać.

Z pewnością jest to krok do poprawy odbioru społecznego Starego Rynku. Pytanie tylko czy Estrada Poznańska będzie konsekwentna, bo tego rok temu zabrakło.