Ulica Krzywoustego jest zamknięta dla ciężarówek i autobusów. Informują o tym znaki, ale znając kierowców, dla pewności ustawiono również specjalne betonowe bloki, między którymi zmieszczą się tylko samochody osobowe. Nie przewidziano jednak… uporu pasażerów pewnego autobusu.
Między betonowymi blokami utknęła już niejedna ciężarówka. Problemy z przejazdem mają też mniej doświadczeni kierowcy samochodów osobowych, co widać po pozostawionych na betonie śladach zderzaków i samochodowego lakieru.
Dzisiaj jednak, wczesnym popołudniem przeszkodę próbował sforsować kierowca turystycznego autokaru. Był chyba kolejną osobą, która jest przekonana, że wiara czyni cuda. Niestety się nie udało. Autokar jadący od strony ronda Rataje utknął między betonowymi szykanami.
Kierowcy na ratunek ruszyli pasażerowie autobusu. W myśl zasady kto jak nie my zabrali się wespół w zespól za przesuwanie i wywracanie betonowych bloków. Część przesunęli, część zniszczyli i drogę wystarczająco poszerzyli.
Trudno w tej chwili orzec kim są turyści, którym byle betonowe bloki nie będą przecież stały na przeszkodzie bliższym czy dalszym krajoznawczym wojażom. Autokar zatrzymały kilkadziesiąt za zniszczonymi szykanami szkieły*.
Ostatecznie kierowca dostał mandat. Pasażerom, którzy dokonali demolki, tym razem się upiekło.
*szkieły? Nie, nikogo nie obrażamy. Tak w gwarze poznańskiej mówi się na policjantów.
Jak tak szybko jechał to się nie zatrzymał