Bez porozumienia zakończyło się spotkanie Prezydenta Jacka Jaśkowiaka z protestującymi w jego gabinecie związkowcami, którzy domagają się podwyżek.
Związkowcy z Solidarności, OPZZ i ZNP chcieli spotkać się z Jackiem Jaśkowiakiem już we wtorek (29.11) o godzinie 10:00. Tego dnia jednak Prezydent wziął urlop i nie pojawił się w Urzędzie Miasta. W tym momencie związkowcy spontanicznie podjęli decyzję o okupacji prezydenckiego gabinetu, które miało trwać przynajmniej do przybycia gospodarza. Do takiego spotkaniu rzeczywiście doszło dzisiaj (30.11).
W trakcie dyskusji wyłoniły się dwie propozycje – wyjaśnia Barbara Napieralska z Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ Solidarność – Prezydent mówił o podwyżkach dla wszystkich pracowników jednostek i zakładów budżetowych oraz instytucji kultury na poziomie 100,00 zł brutto od stycznia 2017 i 200,00 zł brutto od lipca 2017.
Ta propozycja nie satysfakcjonuje związkowców, którzy chcą, aby te podwyżki były wliczane do wynagrodzenia zasadniczego.
Spotkanie z Prezydentem Poznania zakończyło równocześnie okupację jego gabinetu, choć wczoraj deklarowali, że jeśli zajdzie taka potrzeba będą tę formę protestu kontynuować.
Rozmowy związków zawodowych z Prezydentem Poznania zostaną wznowione w piątek 2 grudnia w samo południe.
Fotografia z 29.11.2016
a może pani Napierlska i jej koledzy z Soldarności zajeliby jakies stanowisko w sprawie czystek w Radiu Merkury a pan Duda z Warszawy w sprawie wyrzucania działaczy związkowych z Trójki, – solidaruchy hipokryci!