Wielomilionowe inwestycje, system PEKA, ani nowoczesny tabor nie poprawią nastawienia poznaniaków do komunikacji, jeżeli miasto nie zadba o odpowiednią częstotliwość kursowania oraz dostępność cenową transportu miejskiego. W ubiegłym roku władze miasta wprowadziły w życie drastyczne podwyżki biletów komunikacji.
Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania w liście otwartym adresowanym do prezydenta krytykuje lekceważenie potrzeb i pomysłów mieszkańców, przede wszystkim postuluje prowadzenie spójnej i racjonalnej polityki transportu miejskiego.
1 września br. wprowadzane są kolejne cięcia w kursowaniu komunikacji miejskiej. Jest to oszukiwanie mieszkańców, którym przy wprowadzeniu podwyżek mówiono, że jest to konieczne, aby utrzymać obecny standard transportu publicznego. Zarazem przypominamy, że radni PO zapowiadali, że podwyżki poprą ale pod warunkiem wprowadzenia usprawnień dla komunikacji miejskiej. Tych wprowadzono raptem kilka, za to mieszkańcy doczekali się kolejnych cięć, informuje Arkadiusz Borkowski, ze Stowarzyszenia.
Miejscy urzędnicy opieszale wdrażają usprawnienia komunikacyjne. Tak było w przypadku pomysłu budowy prawoskrętu z ul. Towarowej w św. Marcin czy jest z propozycjami wielu usprawnień od organizacji pozarządowych.
Istnienie prawoskrętu mogło oszczędzić ogromne kwoty, dzięki krótszym objazdom linii oraz ułatwić poruszanie się po mieście w perspektywie remontu Mostu Teatralnego oraz czekającego nas remontu Mostu Uniwersyteckiego.
Wzywamy do przywrócenia kursów do poziomu z lat ubiegłych, rzetelnej dyskusji nad rolą komunikacji publicznej w mieście oraz nadania jej priorytetu – domaga się Stowarzyszenie.
Pełną treść listu znajdziecie na stronie Stowarzyszenia: LIST
Dodaj komentarz