Pierwsza w Polsce sklep bezobsługowy Take&GO mieści się na ul. Półwiejskiej. Sieć wprowadza kolejne udogodnienie dla swoich użytkowników. Oprócz standardowych procedur związanych z dostępnością rękawiczek i płynów dezynfekcyjnych lokale są regularnie odkażane. W samym sklepie nie ma też towaru, który byłby niezabezpieczony opakowaniem, jak np. chleb czy owoce.
By zabezpieczyć funkcjonowanie sklepów i ich zatowarowanie stworzyliśmy dwa osobne zespoły obsługujące dostawy, które nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu. Jeśli, w którymś z nich wystąpi zakażenie wirusem, możemy poddać kwarantannie wszystkie osoby w nim pracujące, zastępując je drugim zespołem. Zabezpieczyliśmy w ten sposób nie tylko pracowników, ale też funkcjonowanie sklepów. — tłumaczy Marcin Popiak, dyrektor handlowy Surge Cloud, do której należy Take&GO.
Do tej pory sieć oferowała płatność tylko za pomocą karty podpiętej pod aplikację, gdzie zakupy wystarczy położyć w strefie kasowania i potwierdzić listę produktów na ekranie dotykowym.
Jednak część klientów chciała mieć również możliwość płacenia tradycyjnym plastikiem. Dlatego wprowadzamy tradycyjne terminale, w których można zapłacić zbliżeniowo, by wyjść naprzeciw potrzebom tych konsumentów – tłumaczy dyrektor handlowy sieci.
Dodaj komentarz