Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych przygotowała czujniki czadu dla poznaniaków, które można odebrać w Punktach Obsługi Klienta ZKZL.
Jak co roku spółka przekazuje czujniki czadu miejskim najemcom. Liczba wydanych czujników w ostatnich latach to blisko 2000 sztuk. To bardzo dobry wynik pokazujący, że czujnik czadu to ważny element miejskich mieszkań. Ważny, bo może uratować nasze życie.
Oferta ZKZL skierowana jest do najemców mieszkań komunalnych, którzy posiadają mieszkania ogrzewane piecami węglowymi lub mają w domu gazowe ogrzewacze wody, czyli popularne junkersy. Czujniki czadu można odebrać nieodpłatnie w Biurze Obsługi Klienta przy ul. Matejki lub w jednym z pięciu terenowych Punktów Obsługi Klienta. Przed odbiorem wystarczy potwierdzić zamieszkanie w danym miejskim lokalu. Po pokwitowaniu odbioru wystarczy tylko zamontować czujnik w swoim „M”.
Każdy z wydawanych czujników posiada okres gwarancji, więc spółka zachęca osoby, które uczestniczą w programie, żeby sprawdziły datę żywotności swojego urządzenia. Osobom, którym skończyła się gwarancja mogą wymienić czujnik na nowy.
ZKZL zachęca najemców, którzy nie skorzystali z oferty w poprzednich latach, do zadbania o bezpieczeństwo swoje i swoich rodzin. Razem z czujnikiem każdy z lokatorów otrzymuje ulotkę, gdzie można znaleźć informacje o prawidłowym eksploatowaniu urządzeń grzewczych w celu zapewnienia bezpieczeństwa w mieszkaniu. Coroczne serwisowanie kotłów gazowych, konserwacja pieca kaflowego, czy troska o drożność przewodów wentylacyjnych, to z jednej strony bezpieczeństwo, ale też niższe rachunki za ogrzewanie. Dodatkowym wsparciem są czujniki czadu, które dzięki działaniom edukacyjnym ZKZL, powinny znaleźć się już w każdym komunalnym „M”, w którym nie ma centralnego ogrzewania.
Każdego roku z powodu zatrucia czadem umiera w naszym kraju kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji lokalu i znajdujących się w nim urządzeń i instalacji. Wielkopolscy strażacy odnotowują w sezonie grzewczym kilkaset zdarzeń, których skutkiem jest wielu poszkodowanych, czyli osób podtrutych czadem.
Tlenek węgla nazywany jest „cichym zabójcą”. Jest bardzo groźny, bo nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie „dusi w gardle”. Jest lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, przenika przez ściany i stropy. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet zgon. Niewielki czujnik ostrzeże nas przed zagrożeniem i pozwoli uniknąć bardzo poważnych konsekwencji. Dlatego ZKZL prowadzi akcję bezpłatnego przekazywania najemcom mieszkań komunalnych urządzeń, które powinny być zamontowane wszędzie tam, gdzie istnieje niebezpieczeństwo zatrucia czadem.
Dodaj komentarz