Po 4 latach przerwy bimby wróciły na most Uniwersytecki. Przestały tędy jeździć z powodu przebudowy Kaponiery. Inwestycja miała być gotowa na Euro 2012, ale prace przy niej trwają w najlepsze.
Pierwsza z Kaponiery na most Uniwersytecki skręciła “5”. Ta była dość niezwykła, bo jechali nią między innymi Wiceprezydent Poznania, urzędnicy, przedstawiciele MPK i dziennikarze. Było też kilku “zwykłych” pasażerów. Bimba zatrzymała się w miejscu, który po zakończeniu przebudowy będzie przystankiem.
To historyczna chwila, którą warto odnotować w miejskich kronikach. Odnotujemy to także w naszym Kalendarium Poznańskim, który publikujemy każdego dnia.
Chwilę wcześniej mogliśmy obserwować przejazd ostatniej 5, która jechała jeszcze zmienioną trasą. Być może sugerując się cała sytuacją, wydawało mi się, że na twarzach jadących nią pasażerów malowało się rozczarowanie, że ich tramwaj nie skręcił w Św. Marcin. Pierwszą “kursową” bimbą, która wiozła “zwykłych” pasażerów była 13 jadąca od strony miasta.
Nim pojawiły się na moście tramwaje trwały tutaj ostatnie przygotowania do tego wydarzenia. Ekipy w roboczych kamizelkach przestawiały barierki, usuwały z torowiska ostatnie przeszkody. Byli również przygotowani do szybkiej zmiany organizacji ruchu samochodów, które na ulicę Dworcową wjeżdżają teraz nieco inaczej.
Znana niektórym tymczasowa droga z betonowych płyt została zagrodzona. By wjechać na ulicę Dworcową musimy podjechać kilkanaście metrów dalej i zawrócić za wysepką w kierunku Kaponiery i następnie skręcić w lewo.
Zwracamy też uwagę kierowców, by przez torowisko na Św. Marcinie nie jechali “na pamięć”. Teraz warto się zatrzymać i sprawdzić, czy nie nadjeżdża bimba.
Dodaj komentarz