W piątek (12.06) nie kupimy już książki wybranej niespiesznie z jednego z regałów księgarni Bookarset w Starym Browarze. Została zamknięta tuż przed długim, czerwcowym weekendem.
To była jedna z tych księgarń, do których chętnie się wracało. Była to zasługa całego zespołu, który sprawił, że to nie było miejsce z półkami na książki, tylko czymś więcej.
Wchodząc tutaj chciało się od razu czytać, czuć książki. Można było od razu je chłonąć siedząc w fotelu, popijając kawę i zapominając, że gdzieś na zewnątrz życie pędzi jak szalone.
Teraz już nie ma tej księgarni, która od kilku lat zapraszała nas do wnętrza na parterze Atrium w Starym Browarze.
To zakończenie jednego projektu i początek wielu kolejnych, jakie wkrótce pod Bookarestowym szyldem wydarzą się w przestrzeni wirtualnej i fizycznej w Starym Browarze, którego mamy szczęście być częścią od 16 lat – czytamy na profilu księgarni na Facebooku.
Czy rzeczywiście zamknięcie stacjonarnej księgarni to tylko zamknięty rozdział książki, a nie jej koniec? Mamy nadzieję, że tak. Tworzący to miejsce ludzie obiecują, że zgodnie z ich hasłem Bookarest in reach, idziemy z książką w nowe przestrzenie, ale pozostajemy zawsze blisko Was.
Dodaj komentarz