Po raz pierwszy w Polsce, Burger King wprowadza kanapkę inspirowanego lokalną tradycją. We wszystkich restauracjach sieci w Poznaniu można zjeść WhopPYRA, wypełnionego frytkami z pyr.
Jak mówią Poznań to „porzundne miasto porzundnych mieszkańców”. Poznańska kuchnia zaś stoi pod znakiem pyr. – Jest to jedno z pierwszych skojarzeń z miastem – mówi Zuzanna Kilar z marketingu sieci gastronomicznej. Tą poznańska specyfikę zdecydowaliśmy docenić specjalnie przygotowanym burgerem Whoppyr – dodaje.
Oprócz pyr w bułce z sezamem, będzie 100 % procentowa wołowina, grillowana na świeżym ogniu, pomidor, kremowy majonez, pikle, cebula i sałata lodowa. Również cena – 11,94, jest poznańska i z przymrużeniem oka, bo Whoppyr jest tańszy o grosz od tradycyjnego burgera.
Został też “oprawiony” wyjątkową komunikacją, która powstała we współpracy ze znanym ilustratorem, Janem Kallwejtem. – Whoppyr to burger lokalny, dlatego cała komunikacja wypełniona jest poznańskimi motywami – od frytek w samym Whoppyrze, po motywy architektoniczne i historyczne w ilustracji – mówi Bartłomiej Walczuk, creative director 180heartbeats + JUNG v MATT. – Odnosi się do ikonicznej dla Poznania architektury – ratusza czy koziołków, które przeplatają się ze składnikami samego burgera – dodaje.
Plakaty prezentujące nowego lokalny produkt Burger King będzie można zobaczyć m.in. na nośnikach reklamowych w mieście, w komunikacji publicznej oraz w restauracjach.
W Poznaniu, w grudniu ubiegłego roku przy ul. Kurlandzkiej Burger King otworzył piąty lokal. Natomiast pierwszy lokal w mieście, uruchomił w poznańskiej Galerii Malta 10 lat temu.
Dodaj komentarz