Ostrzeżenia meteorologów, które przekazaliśmy w środę wieczorem sprawdziły się. Burze nadciągnęły nad naszą metropolię po godzinie 2:00. Choć nie miały tak gwałtownego przebiegu jak te niedzielne, to również spowodowały straty. Są też utrudnienia na niektórych drogach.
Nocna burza z obfitymi opadami deszczu dała się we znaki poznaniakom – zwłaszcza tym, którzy wcześnie rano wyjechali do pracy. Co prawda zwalonych drzew tym razem nie było, bo skończyło się na urwanych konarach, ale intensywny deszcz spowodował przejściowe utrudnienia w ruchu na kilkunastu ulicach w Poznaniu.
Spadła tak duża ilość deszczu, że studzienki na niektórych ulicach nie nadążały jej odprowadzać. Po dłuższej przerwie wróciło “jezioro” na ulicy Baraniaka przy Galerii Malta. Sporo wody zebrało się także pod wiaduktami kolejowymi na Garbarach, Alei Niepodległości, Opolskiej czy Kobylepole.
Na wielu skrzyżowaniach po przejściu burzy nie działały poprawnie sygnalizacje świetlne.
Kłopoty z przejazdem mają tramwaje na ulicy Królowej Jadwigi u wylotu Górnej Wildy. Deszczówka spływająca z góry naniosła tyle piasku, że zablokowała zwrotnicę i tramwaje musiały kursowac objazdami.
Po nocnych ulewach zapadł się fragment stara DK5 między Gnieznem a Poznaniem – ostrzega na twitterze @MotoMerkury – tym razem wahadło mamy na odcinku swarzędzkim Kobylnica Uzarzewo.
W Wielkopolsce strażacy interweniowali ponad 100 razy. Najwięcej interwencji było w Poznaniu i powiecie poznańskim.
Dodaj komentarz