Aleksander G. został oskarżony o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary. Poznański dziennikarz zaginął w 1992 roku. Do dzisiaj nie odnaleziono ani samego zaginionego, ani jego ciała. Prokuratura twierdzi, że było to zabójstwo. Akt oskarżenia w tej sprawie trafi jeszcze dzisiaj do sądu.
Jak ujawnia Prokuratura Apelacyjna w Krakowie sformułowanie aktu oskarżenia stało się możliwe dopiero w ostatnim półroczu, po przesłuchaniu kolejnych świadków, w tym świadka koronnego o pseudonimie Masa – informuje stacji TVN24.
Były poznański senator w areszcie w związku ze sprawą zaginięcia Jarosława Ziętary spędził około 4 miesięcy od listopada do lutego. Konsekwentnie nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Prokuratura tymczasem twierdzi, że to właśnie on podżegał do zabójstwa poznańskiego dziennikarza, który miał zbyt interesować się działalnością gospodarczą Aleksandra Z.
Podejrzani o porwanie i pomoc w zabójstwie Jarosława Ziętary są także Mirosław R. i Dariusz L. Ten wątek śledztwa będzie kontynuowany.
Czy uda się wreszcie ustalić co się stało, kto zlecił porwanie i kto to zlecenie wykonał? Śledztwo w tej sprawie już dwukrotnie umarzano, bo nie udało się odnaleźć ciała. Zostało ono wznowione po analizie śledztwa w Prokuraturze Generalnej w 2011 roku. Wtedy właśnie przekazano je do Krakowa.
Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym Gazety Poznańskiej, a wcześniej tygodnika Wprost i Gazety Wyborczej. Zajmował się aferami gospodarczymi. Zaginął 1 września 1992 roku.
Dodaj komentarz