Urzędy przy wyborze ofert nadal kierują się głównie ceną. Tymczasem mogą stosować zapisy, które wpłyną na poprawę warunków pracy i ochronę środowiska. Opinię publiczną w Poznaniu zbulwersowała sytuacja personelu sprzątającego budynki Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Uczelnia zatrudniła nieuczciwą firmę, która oszukiwała swoich pracowników nie wypłacając im wynagrodzeń. Zgodnie z przepisami prawa państwa szkoła wyższa nie ponosi z tego tytułu odpowiedzialności, ale pozostaje pytanie czy publiczne instytucje w przetargach powinny kierować się wyłącznie kryterium ceny?
Przy kontraktach dla administracji publicznej jest zatrudnione mnóstwo ludzi. To, m.in. ochrona, personel sprzątający, kierowcy, specjaliści od utrzymania zieleni. Odpowiednie zapisy zawarte w zamówieniu pozwalają zapewnić im odpowiednie warunki pracy, godziwą i pewną wypłatę, zatrudnienie na etat. Przetargi mają wpływ również na środowisko, m.in. ilość wycinanych drzew czy emisji spalin. Warto zastanowić się jak wydać te ogromne środki odpowiedzialnie i zrobić podwójny pożytek z jednej rozdysponowanej kwoty.
Umożliwiają to zrównoważone zamówienia publiczne. Ich ideą jest uwzględnianie podczas zakupów skutków środowiskowych (zielone zamówienia publiczne), socjalnych i ekonomicznych (społecznie odpowiedzialne zamówienia publiczne). Stosowanie tych regulacji nie jest wymagane przez prawo, ale ze względu na przynoszące korzyści wchodzi do standardów krajów europejskich.
Fundacja CentrumCSR.PL przeprowadziła monitoring zamówień w pięciu największych miastach, w tym w Poznaniu i po analizie przedstawiła szczegółowy raport.
Ogłoszenia były sprawdzane pod kątem wprowadzania zamówień zastrzeżonych, tzn. wymogu zatrudnienia przy zadaniu więcej niż 50 proc. osób niepełnosprawnych, nakazu zatrudniania grup zagrożonych wykluczeniem społecznym (m.in. bezrobotni i młodociani w celu przygotowania do pracy, niepełnosprawni, byli więźniowie) oraz zatrudniania pracowników na podstawie umowy.
W Urzędzie Miasta Poznania oraz podległych mu jednostkach sprawdzono łącznie 71 ogłoszeń. Żadne nie zawierało podobnych regulacji. Podobnie było na Politechnice Poznańskiej, Uniwersytecie Ekonomicznym oraz Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza.
Na tym tle wyróżnia się Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Tam urzędnicy w zamówieniu dotyczącym usług sprzątania wymagali od wykonawcy zatrudnienia na pełen etat co najmniej 50 proc. osób.
Warto podkreślić, że choć Urząd Miasta Poznania nie zawarł monitorowanych klauzul, przygotował inny rodzaj zamówienia społeczno-odpowiedzialnego. W ofercie na usługi transportowe zwracał uwagę na BHP, dostępność pojazdów dla osób niepełnosprawnych, a także odpowiednie przeszkolenie osób wykonujących zamówienie. Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu przy okazji zamówienia obejmującego pielęgnację roślin wpisał konieczność przestrzegania bezpieczeństwa pracy.
Zielone zamówienia
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja dotycząca uwzględniania aspektów środowiskowych. Instytucje z Poznania, podobnie jak z Krakowa, sięgają po nie najchętniej w kraju. Uwzględnili je aż w 1/3 ogłoszeń. Urząd Miasta Poznania oraz podległe mu jednostki wykorzystywały odpowiednie regulacje w 8 z 23 zamówień. To daje 34,8 proc. Np. dzięki wspólnemu zakupowi papieru dla wszystkich ratuszowych wydziałów udało się zmniejszyć liczbę koniecznych dostaw, a tym samym ich negatywny wpływ na przyrodę.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu w przypadku produktów i usług ogrodniczych zawarł, m.in. wymogi dotyczące odpowiedniego jakości materiału szkółkarskiego. Urzędnicy podkreślili też rolę przestrzegania przepisów dotyczących ochrony środowiska oraz zagospodarowania odpadów powstałych przy pracach.
Dobrze w zestawieniu wypadają także szkoły wyższe, które ustępują w ekologicznych zamówieniach jedynie warszawskim. Politechnika Poznańska w 50 proc. ofert wpisała zielone kryteria. Jednak z niewiadomego powodu nie uczyniła tego w przypadku zakupu ponad 100 komputerów. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza uwzględnił monitorowane wymagania w 6 z 26 ogłoszeń czyli w 23 proc., a Uniwersytet Ekonomiczny w 5 z 22 co daje 22,7 proc. Stało się tak w zamówieniu dotyczącym dostawy komputerów stacjonarnych i monitorów, gdzie wprowadzono warunek energooszczędności i posiadania potwierdzających to certyfikatów, m.in. Energy Star. Dodatkowo określono, że poziom hałasu nie może przekraczać 21 dB.
– Widać, że poznańscy urzędnicy zetknęli się z tematem zrównoważonych zamówień, ale ich świadomość nadal jest niewystarczająca – wyjaśnia Tadeusz Joniewicz z Centrum CSR – Zapisane regulacje są trochę przypadkowe, okazjonalne. Nie są prowadzone systemowo. Wynika to z faktu, że każda instytucja prowadzi własną politykę dotyczącą przetargów i wprowadza wymogi najważniejsze z subiektywnego punktu widzenia. Cieszę się jednak, że czasem pojawiają się inne kryteria poza ceną. Nasze badania potrwają do marca 2016 roku. Mam nadzieję, że w ich podsumowaniu instytucje z Poznania uplasują się w czołówce godnej naśladowania.
Dodaj komentarz