Chcieli okraść seniorów metodą na… nie udało się!

Matka z synem próbowali kolejny raz okraść seniorów z bejmów. Nastolatek dzwoniąc do swoich ofiar podawał się za bratanka, który pilnie potrzebuje pieniędzy. Kilka razy udało mu się oszukać starsze osoby, ale ostatecznie wpadł w ręce szkiełów pod koniec września.

Oszust zadzwonił do seniorów z Jeżyc przedstawiając się jako bratanek. Mówił, że miał wypadek i jeżeli nie wpłaci 42.000 złotych kaucji to trafi do aresztu.

Wszystko to potwierdził inny mężczyzna, który podał się za policjanta – relacjonuje Patrycja Banaszak z poznańskiej Policji – pokrzywdzeni od razu wiedzieli, że dzwoniący do nich mężczyźni są oszustami i o wszystkim poinformowali Policję.

Zaalarmowani policjanci natychmiast pojechali do mieszkania seniorów i tam czekali na kolejny telefon oszusta. Ten dzwonił jeszcze kilka razy. Podczas rozmowy polecili seniorowi iść po bejmy do banku, wrócić z nimi do domu po czym wyjść przed blok gdzie przekaże je mężczyźnie o nazwisku Marek Nowak. Ostatecznie miało zostać przekazanych 21.000 złotych. Do przekazania pieniędzy jednak nie doszło.

Oszust nie spodziewając się, że cała okolica jest obserwowana przez policjantów przyszedł po pieniądze – dodaje Patrycja Banaszak – wówczas został przez policjantów zatrzymany, jak się okazało był to 14-letni mieszkaniec Poznania.

Nastolatek przyznał się wtedy, że nie było to jego pierwsze takie oszustwo. Przez cały wrzesień zrobił to czterokrotnie. Część bejmów zostawiał dla siebie, resztę dawał swojej matce, którą policjanci również zatrzymali.

Oszust trafił do Ośrodka dla Nieletnich. Jego matka, za przyjmowanie pieniędzy pochodzących z przestępstwa odpowie za paserstwo, za co grozi jej do 5 lat więzienia.

Śledczy z Komisariatu Policji Poznań Jeżyce nadal pracują nad sprawą i ustalają czy podejrzani nie mają związku z innymi podobnymi przestępstwami – dodaje Patrycja Banaszak.