Pierwsze domowe spotkanie Lecha w nowym sezonie okazało się bardzo udane dla podopiecznych Dariusza Żurawia. Poznaniacy pewnie pokonali Wisłę Płock 4:0.
Pierwsza bramka padła po faulu na Tomczyku, którego na murawę w polu karnym powalił spóźniony bramkarz rywali. Rzut karny na bramkę, w 13. minucie, zamienił Darko Jevtić. Do końca pierwszej połowy zespoły wymieniały się ciosami ale nie przynosiło to oczekiwanych skutków.
W drugą połowę to nafciarze weszli lepiej ale nadal nie potrafili pokonać poznańskiego bramkarza. Najbliżej szczęścia goście byli w 59. minucie po strzale Dominika Furmana, jednak trafił on w spojenie bramki. Chwilę później, w 72. minucie, Darko Jevtić zamarkował strzał podając do Christiana Gytkjaera. Duńczyk nie zmarnował okazji i podwyższył prowadzenie Kolejorza. Od 88. minuty poznaniacy grali w osłabieniu po tym jak Djordje Crnomarković otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Mylił by się ten, kto pomyśli, że był to koniec zdobywania bramek W 90. minucie trzecią bramkę dla Lecha zdobył Kamil Jóźwiak, a chwilę później na 4:0 podwyższył ponownie Gytkjaer.
Kolejny mecz w przyszłą sobotę w Łodzi z ŁKS-em.
Dodaj komentarz