Takie miejsca, jak to powstają z pasji gotowania. Co ciekawe, to miejsce jest mobilne i może pojawić się w dowolnym miejscu kraju. Jak mówi pomysłodawca przedsięwzięcia Dominik Narloch, szef kuchni restauracji Hugo – nie lubię siedzieć w domu, lubię być w kuchni.
Znany nie tylko w Poznaniu, ale również w całym kraju szef kuchni ze swoim gotowaniem postanowił wyjść na ulice. W ten sposób powstał pierwszy w Poznaniu foodtruck z daniami slowfood.
Nie jest to jednak, jak mogłoby się wydawać, kolejna przyczepa serwująca bardzo popularne ostatnio hamburgery lub tortille.
W Coś Innego na celownik zostało wzięte najbardziej poznańskie z dań, czyli pyzy. Pyzy wyjątkowe, bo przepis na nie pochodzi z historycznego zeszytu babci kucharza, a farsz jest komponowany indywidualnie według uznania i może składać się różnych rodzajów mięsa, kiszonych dodatków i autorskich sosów szefa kuchni.
Jak mówi sam pomysłodawca ten foodtruck to próba wyjścia na ulicę, choć idea jest taka sama jak w Hugo, a więc dania tu tworzone są od podstaw z regionalnych i ekologicznych produktów pochodzących od lokalnych dostawców. Tylko tym razem jest to kuchnia jest prostsza i bliżej ludzi. Dlaczego akurat pyzy?
Z miłości do wielkopolskiej kuchni, jest to swego rodzaju reinterpretacja klasyki, połączenie tradycji z nowoczesnością – mówi Doninik – foodtruck to również jeden z etapów przejścia od restauracji serwującej dania wyrafinowane jak Hugo Restaurant do kameralnego lokalu z degustacyjnym menu, który powstaje już przy ulicy Piekary.
Menu Coś Innego by Hugo jest zmienne i tworzone z najlepszych jakościowo produktów, a dodatki do grillowanych pyz zmieniają się wraz z sezonowością składników.
Mięsożercy mają do wyboru kilka rodzajów mięs – wołowinę, jagnięcinę, wieprzowinę oraz ciekawie podaną, w formie rilette, kaczkę. Pyzy serwowane są również w wersji wegańskiej i wegetariańskiej. Warzywa sezonowe w formie oryginalnych kiszonek m.in. z młodej kapusty przygotowanej w pikantny sposób czy białych szparagów stanowią farsz drożdżowej pyzy, a autorskie sosy Dominka Narlocha chrzanowy, czosnkowy i z wędzonej śliwki są doskonałym uzupełnieniem całego dania.
Pyzy jednak to nie jedyny babciny przepis, który został wykorzystany w nowopowstałym foodtruck’u. Sok agrestowy, rabarbarowy, truskawkowy oraz z czarnej i czerwonej porzeczki, z pamiątkowego zeszytu babci, zalewany wodą z syfonu jest zdrową i smaczną alternatywą dla sztucznych butelkowanych napoi.
Przyjęcie jest świetne. działamy tak krótko, a już pojawiają się klienci, którzy regularnie na pyzę wracają – mówi Magda Sajnaj z Coś Innego.
Można ich spotkać w wielu miejscach. W tygodniu na rogu ulicy Piekary i Święty Marcin (przed wejściem do Galerii MM), w weekendy na Targu Śniadaniowym w parku Kasprowicza i Parku Wodziczki lub przy popularnym KontenerART. O lokalizacji foodtruck’a na bieżąco informuje profil Coś Innego by Hugo na facebook’u.
Dodaj komentarz