Życie po czasach bardzo dużych ograniczeń związanych z pandemią powoli wraca do normy, mimo dużej liczby potwierdzonych przypadków zakażenia. Mimo to część z nas rzadziej niż kiedyś bądź wcale nie planuje wyjścia do kina czy restauracji.
Z wizyt w kinie czy teatrze zupełnie zrezygnowało 47% Polaków, taki sam odsetek klientów mniej chętnie chodzi na zakupy do galerii handlowych, a 46% nie tak często jak wcześniej bywa w restauracjach – wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor – takie podejście konsumentów przekłada się oczywiście na problemy firm.
Wydawało się, że narodowa kwarantanna na której Polacy spędzili kilka tygodni skończy się odreagowaniem i nadrabianiem zaległości w dbaniu o wygląd, zdrowie, formę fizyczną pod okiem fachowców, doznania kulturalne, duchowe czy gastronomiczne. Nic takiego. Może tuż po otwarciu galerie handlowe, fryzjerzy czy restauracje odczuli zwiększony ruch, ale fala klientów pojawiła się tylko na chwilę.
Z badania przeprowadzonego przez research&grow na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że większość osób wraca do swoich codziennych aktywności rzadziej niż przed pandemią, a niektórzy wciąż ich unikają.
W czasie lockdownu widzowie zdecydowanie częściej korzystali z platform streamingowych udostępniających treści online. I choć wraz ze zniesieniem ograniczeń część z nich zaczęła szukać innych rozrywek, to i tak w ciągu roku, między sierpniem 2019 a sierpniem 2020, najpopularniejszy serwis tego typu, czyli Netflix, zyskał 2.160.000 użytkowników, co oznacza wzrost o 74,3%.
Mimo zniesienia ograniczeń i licznych wyprzedaży galerie handlowe nadal odwiedza o 20-30% mniej klientów niż przed rokiem. Badanie zrealizowane dla BIG InfoMonitor pokazuje, że choć tylko 15% respondentów w ogóle omija centra handlowe, to aż 47% znacznie ograniczyło robienie tam zakupów.
Z zakupów łatwiej zrezygnować mężczyznom (18%) niż kobietom (10%) – wynika z badania – z kolei osoby w wieku – 18-24 lat lub 55-64 lat dominują wśród bywających w dużych sklepach częściej niż przed pandemią.
Ograniczenia dostępu do wielu placówek medycznych i obawa przed zakażeniem spowodowały też, że zaledwie co czwarty respondent badania po zniesieniu ograniczeń skorzystał z wizyty lekarskiej, a 39% robi to rzadziej niż wcześniej.
Wyniki badania nie pozostawiają wątpliwości, że najtrudniej jest pozbawić się przyjemności spotkania znajomych, a to może świadczyć, że Polacy są niezwykle towarzyscy i gdy chodzi o rozmowę i spotkanie ze z przyjaciółmi czy kolegami są w stanie zaakceptować różne przeciwności.
Niewykluczone, że jest też powód finansowy, spotkania nie wymagają szczególnych nakładów, a rekompensują brak innych aktywności – mówi Sławomir Grzelczak prezes BIG InfoMonitor – ale trzeba jednak zaznaczyć, że niemal połowa badanych bywa obecnie w swoim kręgu towarzyskim rzadziej niż wcześniej, więc i na tym polu sytuacja się zmieniła.
Spośród pytanych osób 38% powiedziało, że odwiedza znajomych równie często jak wcześniej, a 7% nawet częściej. W tym przypadku zaledwie 9% deklarowało, że zupełnie nie widuje się z przyjaciółmi.
Dodaj komentarz