K U L T U R A

Czesław zaśpiewał… po czasie

Czesław Śpiewa (16.11.2014) Eskulap  Foto: © LepszyPOZNAN.pl / Karolina Kiraga

Czesław Śpiewa (16.11.2014) Eskulap Foto: © LepszyPOZNAN.pl / Karolina KiragaCzesław Śpiewa tworzony przez charyzmatycznego Czesława Mozila, wczorajszą niedzielę poświęcił na promowanie swojego najnowszego albumu, “Księga Emigrantów. Tom 1″. Czyżby zaoferowany promocją, nie podołał umiejętności zarządzania swoim czasem?

Większość koncertowych bywalców z pewnością zdążyła już się przyzwyczaić do lekkich obsunięć w rozpoczęciu koncertów znanych wykonawców. Czasem to przyczyna losowa a czasem celowy zabieg, by spóźnialscy mieli okazję jeszcze nabyć bilet lub po prostu, “bo artyście tak się podoba”.

Wczorajszego wieczoru miał wystąpić Czesław Mozil z zespołem. I owszem, wystąpił. Po ok 20 minutach oczekiwania. W porządku, może się czepiam, ale uważam, że artysta szanujący słuchacza powinien również szanować jego czas. Co jednak mają powiedzieć fani Czesława, który miał spotkać się z nimi w Empiku kilka godzin przed występem a do tego spotkania nie doszło? Pan Mozil we wspomnianym salonie prasowym miał udzielić wywiadu, miał podpisywać płyty oraz porobić z chętnymi pamiątkowe zdjęcia. Na spotkanie jednak nie dotarł. Skoro sama managerka, pani Małgorzata Frankowska nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, co się dzieje z jej podopiecznym – pozostaje nam jedynie wzruszyć ramionami i powiedzieć “w końcu to artysta”? No niekoniecznie.

Wracając do koncertu, który na szczęście się odbył: Czesław Śpiewa wraz ze swoimi duńskimi przyjaciółmi z zespołu przynajmniej na scenie nie zawiódł. Zespół zagrał 20 utworów, przy których publiczność bawiła się bardzo dobrze, doczekali się oni nawet bisa na pożegnanie.

Dodaj komentarz

kliknij by dodać komentarz