W Poznaniu w Szkole AVPN odbyła się Selekcja Polska na Olimpiadi Vera Pizza Napoletana w obecności prezydenta AVPN Antonio Pace. W trakcie konkursu wyłoniono po trzech zawodników w kategorii amatorów i zawodowców. Do ekipy dołączy 10 pizzaiolo verace, którzy nie muszą przechodzić selekcji. Prezydent podkreślił wysoki poziom uczestników zwracając uwagę, że Polska obecnie po Włoszech jest czwartym krajem na świecie z największą ilością pizzeri neapolitańskich posiadających certyfikat.
Wszyscy zawodnicy musieli wykonać pizzę margheritę na przygotowanym prze siebie wcześniej w domu cieście. Organizator zapewniał składniki do pizzy (pomidory i ser fior di latte) oraz koszulki, czapki i zapaski. Jury obradowało w składzie: Antonio Pace – Prezydent AVPN, Marcin Garbowski – brand ambasador AVPN w Polsce oraz pizzaiolo verace Jędrzej Lewandowski z Pabianic obaj uczestniczyli w Olimpiadzie przed trzema laty oraz Fulvio Belfiore – pizzaiollo verace pracujący m.in. dla AVPN.
Amatorzy (nie pracują zawodowo, a wypiekają pizzę tylko dla siebie i znajomych w zaciszu domowym) najpierw musieli rozwiązać test złożony z dziesięciu pytań, a dopiero potem stanęli pojedynczo do przygotowania pizzy i jej wypieczenia w certyfikowanym piecu domowym OONI CARU opalanym gazem. W rywalizacji wzięło udział 8 zawodników z całej Polski. Do Neapolu pojadą według kolejności:
- Wojciech Matyś – zwycięzca, któremu organizatorzy zapewniają przelot i zakwaterowanie w Neapolu
- Andrzej Piekarz
- Przemysław Szkudlarek
Od zawsze lubiłem pizzę i to każdą. Potem zacząłem odkrywać historię i pochodzenie pizzy neapolitańskiej. Zauroczyłem się całą otoczką wokół niej i to zarówno tradycją, jak i sposobem przygotowywania ciasta, no i w konsekwencji smakiem. Jest to coś wyjątkowego, niepowtarzalnego i cieszę się, że stałem się częścią tej magii – mówi Wojciech Matyś, dyrektor szkoły podstawowej w Częstochowie. – Moi znajomi i bliscy już mają lekko dosyć moich wypieków, bo ja robię ją przynajmniej 2 razy w tygodniu. To wynika z mojej miłości do pizzy. Dwa razy do roku przygotowuję pizzę dla swoich uczniów przy okazji robiąc wydarzenie, by nie tylko pokazać smak, ale i kulturę. Cieszę się z sukcesu, kocham Neapol i nie mogę się doczekać wyjazdu na Olimpiadę, gdzie na pewno dam z siebie wszystko.
Po amatorach do rywalizacji stanęli zawodowcy. Są to pizzaiolo, którzy pracują w pizzeriach neapolitańskich, ale nie posiadający jeszcze tytułu pizzaiolo verace. Na starcie pojawiło się 9 uczestników, w tym jedna kobieta, co w tym zawodzie jest niezwykle rzadkie. Do Neapolu pojadą:
- Tomasz Wolski – zwycięzca, któremu organizatorzy zapewniają przelot i zakwaterowanie w Neapolu.
- Agnieszka Stachoń
- Wojciech Janik
Pizzaiolo jestem od 15 lat, ale przy neapolitańskiej pracuję od roku. Trzeba było wiele w swoich umiejętnościach przestawić, bo to trudny, ciężki do wykonania produkt, ale dający olbrzymią satysfakcję przy jego wytwarzaniu. Niedaleko miejscowości, w której mieszkam mój znajomy, Włoch prowadzi pizzerię neapolitańską i pasję wziąłem od niego. Chciałbym powalczyć w Neapolu o pierwszą trójkę. Pracuję w Hotelu Szczawnica Park w Szczawnicy, gdzie mamy osobną restaurację z pizzą neapolitańską. Prowadzimy ją od grudnia zeszłego roku.
Sporo furorę zrobiła Agnieszka Stachoń, bo wystartowała jako jedyna kobieta i od razu stanęła na pudle, co dało jej awans do reprezentacji Polski na Olimpiadę:
Powiem szczerze, że oprócz siebie nie widziałam przy piecu innej kobiety. Nie będę ukrywać, że jestem mocno zaskoczona, że w debiucie osiągnęłam taki sukces. Przecież musiałam zaprezentować swoje umiejętności przed prawdziwymi tuzami, certyfikowanymi pizzaiolo, no i samym prezydentem AVPN. Od trzech lat pracuję w Cimone Pizzeria & Restaurant w Brzegu Dolnym. Do zawodu trafiłam z miłości do gotowania. Byłam stałym gościem Cimone i po roku zakiełkowała myśl, że chcę to robić, co oni tu robią. W Neapolu chciałabym się zaprezentować jak najlepiej, no i kolejnym krokiem będzie szkolenie by powalczyć o zaszczytny tytuł pizzaiolo verace.
Prezydent AVPN Antonio Pace oraz Marcin Garbowski zgodnie podkreślali, ze poziom konkursu był bardzo wysoki i że wszyscy nie wypadli z ram pizzy neapolitańskiej
Każdy z uczestników przygotował prawdziwą pizze neapolitańską, a o sukcesie decydowały niuanse. Uczestnicy muszą też pamiętać i z tym się godzić w każdym momencie swojej kariery, że oceniani są za pizzę\, którą zrobili tu i teraz, a jak podpowiada doświadczenie całego mojego życia, żeden pizzaiolo nigdy nie zrobił dwóch takich samych pizzy. Gratuluję wszystkim uczestnikom i cieszę się, że tak bardzo pokochaliście moją pizzę – powiedział Antonio Pacce.
Kiedy razem z Jędrzejem startowaliśmy trzy lata temu w Olimpiadzie byliśmy jedyni. Dzisiaj do Neapolu pojedzie mocna ekipa 3 amatorów, 3 zawodowców i 10 pizza verace. Razem licząc naszą selekcję w Olimpiadzie weźmie udział blisko 30 Polaków. To postęp niebywały. Mamy też 28 certyfikowanych przez AVPN pizzerii w Polsce. Pan prezydent żartobliwie mówi, żebyśmy lekko przyhamowali i nie wyprzedzili Neapolu. Będzie to trudne, bo jest tam blisko 3 tys pizzerii. Ale uspakajamy Pan prezydenta, będziemy zawsze o jedną mieli mniej – mówił na zakończeniu imprezy Marcin Garbowski.
Dodaj komentarz