W Poznaniu prawie codziennie dochodzi do wypadku samochodowego. Czy to aż tak kolizyjne miasto? Czy to dlatego, że pół miasta znajduje się aktualnie w remoncie? Yanosik sprawdził stopień kolizyjności w Poznaniu od początku tego roku. Wnioski są dość zaskakujące.
Badania przeprowadzone przez INRIX wykazały, że w 2021 roku Poznań znalazł się na 21 miejscu wśród najbardziej zakorkowanych miast na świecie. Według danych poznańscy kierowcy tracą na nie aż 87 godzin rocznie. Zgodnie z danymi w ubiegłym roku średnia prędkość jazdy w stolicy Wielkopolski wynosiła 28 km/h w centrum, a w granicach miasta 44 km/h. Taki sam wynik miasto osiągnęło w zestawieniu podsumowującym 2020 rok.
W rankingu najbardziej przyjaznych miast kierowcom, Poznań znalazł się na 3 miejscu w kategorii miast, w których poruszamy się najszybciej w centrum (ze średnią prędkością 28 km/h) oraz na 3 miejscu w kategorii miast, w których poruszamy się najszybciej w jego granicach (ze średnią prędkością 44 km/h). Dane pochodzą z dni roboczych z całego roku – komentuje Andrzej Mejer, Yanosik
Prawie codziennie nowy wypadek na poznańskich drogach
Twórcy aplikacji sprawdzili stopień kolizyjności w ostatnich latach w stolicy Wielkopolski. Okazuje się, że wbrew temu co można wywnioskować czytając lokalne media, w tym roku jest znacznie mniej zgłoszonych kolizji.
Nasze dane pochodzą ze zgłoszeń użytkowników aplikacji Yanosik. W podsumowaniu zebraliśmy średnią dzienną liczbę kolizji, która jest zgłaszana przez kierowców oraz potwierdzona przez innych. Najwięcej zgłoszonych kolizji dziennie odnotowaliśmy w 2019 roku w miesiącach jesiennych. W tym roku lato również nie przebiegało spokojnie w mieście, dziennie średnio zgłaszano ponad 30 zdarzeń, jednak odnotowaliśmy ich o ponad połowę mniej – dodaje Mejer.
W ubiegłym roku najwięcej kolizji zgłaszano dziennie w maju oraz w lutym, w tym roku póki co wyłącznie w maju.
Które odcinki są najbardziej kolizyjne w mieście?
Okazuje się, że jednym z najbardziej niebezpiecznych odcinków w Poznaniu jest ten od ul. Niestachowskiej do ul. Św. Wawrzyńca. Nie da się ukryć, że to trasa, która jest wiecznie zakorkowana, stanowiąc główną drogę dojazdową kierowców do pracy.
Drugim niebezpiecznym odcinkiem jest ten od ul. Warszawskiej do ul. Smołdzinowskiej, na którym również występuje duże natężenie ruchu, zwłaszcza w godzinach porannych, jak i popołudniowych.
Dużą liczbę kolizji odnotowali również na odcinku ul. Jana Pawła II przy parkingu Maltanki, który znajduje się blisko jednego z najbardziej kolizyjnych rond w Poznaniu – Ronda Śródki. Samo rondo również znalazło się w zestawieniu – tu twórcy odnotowali 214 zgłoszonych kolizji w tym roku.
Jak wygląda sytuacja na drogach w powiecie poznańskim?
Sprawdziliśmy kolizje na drogach w powiecie poznańskim, dzieląc je na krajowe, autostrady oraz drogi szybkiego ruchu. Okazuje się, że najwięcej zgłoszonych wypadków odnotowujemy na drogach krajowych. W ciągu ostatniego roku było ich 16 266 na łącznej długości odcinków 87 km. Rocznie na 1 km drogi to 188 zgłoszonych kolizji. Znacznie mniej jest ich na autostradach – na łącznej długości 53 km odnotowaliśmy 7 867 zgłoszeń kolizji, a więc rocznie na 1 km drogi występuje ich 150 – mówi Andrzej Mejer, Yanosik
Najlepiej w zestawieniu ekspertów prezentują się drogi szybkiego ruchu, których łączna długość w powiecie poznańskim wynosi 122 km. Tu zgłoszono 1 884 kolizje, co w ujęciu rocznym na 1 km drogi daje wynik zaledwie 15 zdarzeń.
Czy w Poznaniu faktycznie jeździ się tak fatalnie? Przed nami dopiero rozpoczęcie roku szkolnego, które zwykle wiąże się z większym natężeniem ruchu. Niestety na ten czas w mieście planuje się kolejne remonty dróg, które mogą nie tylko powodować korki, ale również być przyczynami wypadków.
Dodaj komentarz