Przy okazji przebudowy Ronda Kaponiera i Mostu Uniwersyteckiego doszło do uszkodzenia instalacji pt. „Obszar obrazów efemerycznych” potocznie nazywanej Lustrami znajdującej się na chodniku ul. Św. Marcin. Sprawca chce rzeźbę naprawić, ale okazuje się, ze nie wiadomo, kto jest jej właścicielem!
Twórcą projektu potocznie zwanego „Lustra” był ceniony poznański artysta, zmarły w 2014 roku Jan Berdyszak, profesor Uniwersytetu Artystycznego. „Lustra” odsłonięto w 2009 r. w ramach projektu „Poznań miastem sztuki”. Były już niszczone w przeszłości, ale naprawy udawało się dokonać w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Tymczasem spółka realizująca przebudowę stanęła na wysokości zadania, przeprosiła za sytuację i podjęła się próby naprawy zniszczonych fragmentów instalacji. Niestety nie można ustalić właściciela rzeźby, do której nie przyznaje się miasto, ani Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych, inicjator powstanie projektu.
Wykonawca nie chce podejmować działań dotyczących rzeźby bez zgody jej właściciela. Dzieło jest rozbite, a w otoczeniu prowadzony jest remont chodnika, który według nieoficjalnych informacji, zgodnie z pozwoleniem na budowę zakończy się… w środku instalacji, pod jednym z luster.
Problem z ustaleniem jednostki odpowiedzialnej za ochronę instalacji powinien zdopingować miejskie instytucje kulturalne do utworzenia czytelnego katalogu form artystycznych i rzeźb w miejskiej przestrzeni, potrzebnego dla opisu samego dzieła ale także wskazania podmiotu dbającego o nasz dorobek kulturalny – apelują radni ze Starego Miasta.
Pozostaje mieć nadzieję, że uda ustalić się nie tylko osoby odpowiedzialne za artystyczne obiekty w miejskiej przestrzeni, ale także zapewnić dobry odbiór sztuki, zgodnie z założeniami autora.
Lustra – instalacja autorstwa prof. Berdyszaka
Po uszkodzeniu nie wygląda wcale gorzej niż przedtem. A właściwie przedtem nie wyglądało wcale lepiej. Taką tzw. “sztukę” należy usunąć, bo tylko śmieci krajobraz. Poznań mógłby być taki ładny, gdyby nie tacy pseudoprojektanci, którzy zupełnie nie mają wyczucia estetyki. Smutne, jak nisko upadła sztuka i że tego nawet nie dostrzega, że nie umie przyznać się do błędu i brnie ślepo w głupocie, że wszystko może być sztuką, jeśli tylko tzw. artysta tak sobie wymyśli.
to jest przede wszysykim źle wkomponowane w przestrzeń, tak naprawde to ktoś noepobyty ze sztuką może potraktowąc instalacje jako jakies budowlane rusztowania 🙂 niestety to prawda
Do P. Zawiedziony sztuką:
Wydaje mi się że Pan nieodpowiednio nakierował swój gniew w kwestii estetyki miasta.
Rzeźba może i nie komponuje się idealnie, niemniej jest ciekawa a ze względu na swój wygląd dobrze się odnajduje na Moście uniwersyteckim.
Zgadzam się z Panem, iż przestrzeń publiczna jest zaśmiecona, ale to nie sztuką jak ta a reklamami i na tym skupił bym swoje siły i uwagę.
PS: sztuka nie jest tworzona “dla każdego”. Każde dzieło trafia do innego typu odbiorcy i nigdy nie jest uniwersalne.