Dyskusja o bruku na Starym Rynku rozgrzewa emocje poznaniaków. I dobrze, bo właśnie kocie łby, brukowa kostka, rynsztoki czy charakterystyczne granitowe płyty są elementem naszego wielkiego dziedzictwa historycznego, o którym warto rozmawiać i przede wszystkim chronić. Od wielu lat apelują o to staromiejscy radni. Dotychczas jednak władze w znikomym zakresie rozumieją tę potrzebę. A tymczasem całkiem niedawno w Warszawie ponad 60 nawierzchni ulic wpisanych zostało do gminnej ewidencji zabytków!
W Poznaniu przygotowany został Katalog Nawierzchni Chodników pokazujący różne wzory ułożenia płyt czy kostek charakterystyczne dla różnych dzielnic. To jest ważne, ale jeszcze ważniejsze wydaje się zachowanie historycznego, oryginalnego kamiennego materiału. A z tym jest niestety różnie.
Niestety w ostatnich latach wiele granitowych płyt i innych elementów nawierzchni zostało bezpowrotnie uszkodzonych, połamanych albo rozbitych przy okazji kolejnych remontów w poznańskim śródmieściu. Jednym z niedawnych przykładów takich działań była akcja usuwania drogowych poziomych oznaczeń, m.in. na Żydowskiej. Stale rozjeżdżane są drogi przez wielkie ciężarówki przy nowych inwestycjach. Na te problemy od wielu lat uwagę zwracają staromiejscy radni. A jaka jest odpowiedź miejskich służb?
Urzędnicy stale powtarzają, że inwestor zobowiązany jest do odtworzenia nawierzchni. Co z tego, skoro chodnika nie da się odtworzyć z oryginalnego materiału. Kładziona jest nawierzchnia nowa, nawiązująca do starej, ale już nie ta sama – mówi Sławomir Cichocki Wiceprzewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto i wskazuje, że w wielu włoskich, austriackich, czeskich czy niemieckich miastach i miasteczkach trotuary mają nawet kilkaset lat i chroni się je jako wielkie dziedzictwo!
Staromiejscy radni zwracają również uwagę na fragment chodnika przy ulicy Mostowej, ułożonego z różniących się od całości płyt, tak samo jest na ulicy Bóżniczej czy ulicy Za Bramką, gdzie przy kolejnych inwestycjach budowlanych widać połamany ciężki granitowy materiał.
Przy wszelkich pracach drogowych czy budowlanych na terenie historycznym powinna być przez inwestora przeprowadzana dokładna inwentaryzacja i dokumentacja będąca podstawą zgody na zajęcie pasa drogowego, a także precyzyjne uzgodnienie prac odtworzeniowych.
Co z tego, że deweloper naprawił chodnik czy fragment drogi, zazwyczaj tylko przy swojej inwestycji skoro ciężkie pojazdy zdegradowały nawierzchnię na całym odcinku dojazdowym. Sztukowanie chodników ma znaczenie nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim powinno być niedopuszczalne w strefie ochrony konserwatorskiej – wskazuje Tomasz Dworek Wiceprzewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto.
Ze względu na tragiczne doświadczenia z przeszłości, obecnie ocalało w Poznaniu niewiele oryginalnych nawierzchni. Radni przypominają, że kwestie związane z nawierzchniami zwrócono także uwagę w „Zintegrowanym Programie Odnowy i Rozwoju Śródmieścia na lata 2014-2010. A realnie działania konserwatorskie mają wpływ m.in. na zwiększenie estetyki i walorów turystycznych Poznania.
Warto, żeby miasto dokonało całościowej inwentaryzacji zabytkowej lub historyzującej infrastruktury drogowej, nie tylko w zakresie nawierzchni jezdni, czy chodników, ale także takich elementów jak tory tramwajowe, latarnie, hydranty, czy elementy wyposażenie ulic jak np. tabliczki z nazwami. O takie działania Rada Osiedla Stare Miasto prosiła już w uchwale z 2016 – przypomina Andrzej Rataj, radny miejski i Przewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto
A to ważne elementy, czego dobrym przykładem jest wyremontowana z inicjatywy staromiejskich radnych czerwona waga na Alejach Marcinkowskiego. Jest dziś atrakcją, z której korzystają m.in. turyści ważąc swoje plecaki i walizki.
Radni zwrócili uwagę także uwagę na historyczną nawierzchnię z rewitalizowanego Placu Kolegiackiego, która znajdowała się pod zerwanym asfaltem. Znajdują się tu kamienie – prawdopodobnie z XIX wieku, położone po utworzeniu placu, pokazujące ówczesny układ komunikacyjny. Podobną formę widać na zdjęciach z przełomu XIX i XX wieku.
Wielu historyków sztuki zaleca tu zachowanie materiału w swoim pierwotnym miejscu. A oznaczenie nierównego bruku jako zabytku może być atrakcją turystyczną pozwalającą także na akceptację przez użytkowników chodnikowych niedogodności.
Dziś w Poznaniu warto przede wszystkim zewidencjonować istniejące historyczne nawierzchnie i czuwać nad ich stanem. Takie działania zaczęto wprowadzać w Warszawie. Warto podkreślić, że ochrona konserwatorska nie musi oznaczać zakazu modernizacji drogi, dostosowania jej do ruchu rowerowego czy osób niepełnosprawnych, tylko zasady remontowe uwzględniać powinny wartości zachowanych elementów infrastrukturalnych.
Dodaj komentarz