Ubiegły rok był trudny dla rynku motoryzacyjnego, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Spadki sprzedaży nowych samochodów w naszym kraju są zauważalne, a obawy o rok bieżący mogą być uzasadnione. Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w stosunku do roku 2011 ubiegły przyniósł 1,5 procent niższą sprzedaż nowych samochodów osobowych.
Od stycznia do grudnia wydziały komunikacji zarejestrowały nieco ponad 270 tys. aut. Nie jest to wynik najgorszy, biorąc pod uwagę, iż rok 2011 uważany jest za jeden z najtrudniejszych dla branży motoryzacyjnej w ostatnim czasie. Nie zmienia to jednak faktu, że klienci indywidualni, którzy stanowią prawie połowę konsumentów w branży samochodowej, w obawie przed kryzysem przestawili się z kupowania na oszczędzanie.
O obecnej sytuacji decyduje panująca powszechnie opinia, że pogorszyła się sytuacja ekonomiczna Polaków, a tym samym stali się oni bardziej powściągliwi w zaciąganiu kredytów.
Wydawać by się jednak mogło, że kryzys ominął salony dilerów z Wielkopolski. Niezłe wyniki sprzedażowe tłumaczą oni jeszcze większym zaangażowaniem w obsługę klienta i ciągłym dążeniem do podnoszenia wartości świadczonych usług. Wzrost sprzedaży deklarują m.in. dilerzy marki Toyota. Dominika Bońkowska z Toyota Bońkowscy tłumaczy to m.in. zwiększającą się ofertą aut zastępczych. O ponad 15% więcej aut sprzedał także Peugeot Ciesielczyk z Suchego Lasu.
Ogólny spadek sprzedaży nie ominął Fiata, marki od zawsze wpisanej w polskie drogi. Poznański diler włoskiego koncernu również podkreśla, że tylko stale poprawiając jakość obsługi można zmierzyć się z rynkową sytuacją.
– Spektakularne sukcesy zanotowały w zeszłym roku marki premium, natomiast firmy, które produkowały i sprzedawały modele popularne zanotowały spadki sprzedaży swoich flagowych modeli – mówi Waldemar Płótniak, dyrektor sprzedaży Auto-Centrum, przedstawiciel Fiata, Alfa Romeo i Lancii.
Fiat święci za to triumfy w segmencie samochodów użytkowych do 3,5 t, zajmując pierwsze miejsce w rankingu popularności.
Pobudzenie gospodarcze w sektorze oczekiwane jest przez analityków rynkowych najwcześniej w drugiej połowie 2013 roku. Wyraźnych wzrostów należy się spodziewać jednak dopiero w przyszłym roku.
Dodaj komentarz