Początek nowego, 2015 roku, przyniesie kolejne zmiany w służbie zdrowia. Zaczną obowiązywać tak zwany pakiet kolejkowy i onkologiczny. Dla pacjentów oznacza to między innymi trudniejszy dostęp do usług niektórych specjalistów. By dostać się do dermatologa czy okulisty potrzebne będzie skierowanie.
Zmiany mają zgodnie z założeniami twórców zmian ułatwić dostęp do leczenia oraz uprzywilejowanie pacjentów chorych na nowotwory. Planowane rozwiązania budzą jednak sporo kontrowersji. Nie wszystkie są też oceniane pozytywnie. Lekarze chwalą m.in. wydłużenie terminu ważności recept z 3 do 12 miesięcy, ale krytykują konieczność posiadania skierowania do niektórych specjalistów.
Już w grudniu pacjenci zgłaszają się do lekarzy rodzinnych po takie skierowania, co znacznie zwiększa liczbę osób w kolejkach do specjalistów – informuje Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej – w mojej opinii inicjator rozporządzenia wyraźnie próbuje namówić potrzebujących leczenia, aby skorzystali z usług prywatnych.
Według Hamankiewicza zmianom podlega również specyficzna grupa chorób, której nie zauważono w pakiecie onkologicznym, a to z kolei budzi obawy, że w przypadku podejrzenia chorób nowotworowych niektóre osoby będą mieć wydłużoną ścieżkę onkologiczną. Jego zdaniem na obowiązek posiadania skierowania nakłada się kolejny problem, jakim jest zmniejszanie kontraktów na rehabilitację medyczną.
Chodzi nie tylko o to, by pacjenta wyleczyć z najostrzejszego stanu choroby, lecz także o to, by przywrócić mu sprawność i możliwość samodzielnego funkcjonowania – tłumaczy Maciej Hamankiewicz – osoba niepełnosprawna nie tylko sama nic nie może wnieść do życia społecznego, ale też musi angażować najbliższych, dla społeczeństwa to bardzo duże obciążenie.
Jak podkreśla, fizjoterapia przywraca ludzi do samodzielnego życia w gronie rodzinnym i społeczeństwie, pozwala na realizację zawodową i powoduje zmniejszenie liczby zażywanych leków. W niektórych schorzeniach fizjoterapia w zasadzie pozwala na całkowite odstawienie leków, w szczególności tych dotyczących narządów ruchu, kręgosłupa czy neurologicznych. Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej dla nas wszystkich są to zmiany, które przyniosą negatywne skutki w przyszłości.
newseria
Dodaj komentarz