Wraz z wiosną, nad Jeziorem Maltańskim rozpoczął się „sezon spacerowy”. Mieszkańcy chętnie wypoczywają na świeżym powietrzu – jedni spacerując, inni pedałując, jeszcze inni jeżdżąc na rolkach. Pomimo tego, że na południowym brzegu jeziora są dwie, równoległe do siebie, asfaltowe ścieżki, których oznaczenia wskazują, którą ścieżką mogą poruszać się piesi, a którą osoby „na kółkach”, wiele osób nie zwraca na nie uwagi.
W ubiegłym tygodniu POSiR domalował kolejne oznaczenia na ścieżkach, mając nadzieję, że zwiększając ich częstotliwość, zwiększy uwagę spacerowiczów na to, czy spacerują po szlaku dla pieszych.
– Spacerowanie po ścieżce rowerowej nie jest ani bezpieczne ani komfortowe. Nie trudno o potrącenie, a najbardziej zagrożone są małe dzieci, które przez swoją ruchliwość z łatwością mogą wejść pod nadjeżdżający szybko rower czy rozpędzonego wrotkarza. Stąd nasza akcja domalowania znaków i prośba do mieszkańców o ich przestrzeganie – mówi dyrektor POSiR, Zbigniew Madoński.
Piesi mogą spacerować do ścieżce bliżej brzegu jeziora. Druga ścieżka jest przeznaczona wyłącznie dla osób uprawiających sport – biegaczy, rolkarzy, czy rowerzystów. Na obu ścieżkach znajdują się oznakowania wskazujące na to, kto może się po nich poruszać, a kogo obowiązuje zakaz ruchu. Są to, odpowiednio, sylwetka roweru i przekreślona sylwetka roweru. Na początku i końcu ścieżki oddalonej od brzegu stoi znak „zakaz ruchu pieszych”. Na drodze bliżej brzegu jeziora stoi znak „zakaz wjazdu rowerów”.
Na rowerach służbę także pełni poznańska policja
Dodaj komentarz