Andrzej Maldzis – maratończyk oraz nauczyciel rysunku i malarstwa w Liceum Plastycznym im. Piotra Potworowskiego w Poznaniu odebrał wczoraj VOLVO V40. W dniu nauczyciela biegł z numerem 4751, dystans maratonu poznańskiego pokonał w czasie 04:55:59 i to właśnie Jego kupon został wyjęty z urny jako szczęśliwy los!
Bieganie zawdzięcza swojej cudownej suczce rasy rhodesian ridgeback o imieniu Sama, która wyprowadziła pana Andrzeja z kanapy na wolne powietrze. Biega od siedmiu lat, a Poznań Maraton w którym startował czterokrotnie, to na razie jedyna tego typu impreza, w jakiej brał udział.
Poza tym biegał półmaratony w Lesznie, Pobiedziskach. Jego marzeniem jest start w berlińskim maratonie, ale najpierw chciałby poprawić swój czas – biegać trochę szybciej. Pytany o atmosferę na trasie poznańskiego maratonu odpowiada: „Niezwykła. Tę atmosferę tworzą zarówno zawodnicy, jak i kibicujący im mieszkańcy”.
O wygranej dowiedział się od żony, kilka godzin po zakończeniu maratonu. „Ponieważ nic w życiu dotychczas nie wygrałem, a wrzucenie kuponu konkursowego traktowałem jak wyrzucenie losu konkursowego do szklanego pojemnika na śmieci.” – powiedział Andrzej Maldzis.
Dodaj komentarz