Kibice koszykówki znów mieli okazję przeżywać wielkie emocje. W 16. kolejce Pekao S.A. 1. Ligi Enea Basket Poznań zmierzyła się na wyjeździe z WKK Active Hotel Wrocław. Po zaciętym meczu poznaniacy musieli uznać wyższość gospodarzy, przegrywając 84:85.
Spotkanie od początku zapowiadało się jako wyrównane starcie, co potwierdziły wydarzenia na parkiecie. W pierwszej kwarcie prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. Dobre wejście zaliczył Konrad Rosiński, zdobywając aż 9 punktów w kilka minut. Na zakończenie tej części gry trójki Michała Samsonowicza i Kacpra Mąkowskiego dały poznaniakom minimalne prowadzenie (21:19).
Druga kwarta zaczęła się obiecująco dla Enei Basketu. Udane rzuty Mąkowskiego i Samsonowicza pozwoliły zbudować niewielką przewagę, ale gospodarze odpowiedzieli mocną grą Bradleya Waldowa, który dominował w strefie podkoszowej. Do przerwy WKK prowadziło 42:41, co zapowiadało emocjonującą drugą połowę.
Po przerwie inicjatywę przejęli gracze z Wrocławia. Udane akcje Jakuba Koelnera pozwoliły gospodarzom odskoczyć na 53:46. W odpowiedzi trener Przemysław Szurek zareagował czasem, co szybko przyniosło efekty – celne trójki Kacpra Mąkowskiego i Piotra Wielocha, a także skuteczna akcja Mateusza Stopierzyńskiego wyprowadziły Basket na prowadzenie. Przed decydującą kwartą poznaniacy mieli osiem punktów przewagi (70:62).
Wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem Enea Basket prowadziła 82:74, ale końcówka należała do WKK. Skuteczne akcje gospodarzy, w tym decydujące punkty Waldowa, przechyliły szalę zwycięstwa na ich stronę. Rzut Mąkowskiego w ostatnich sekundach nie znalazł drogi do kosza, a mecz zakończył się wynikiem 85:84 dla WKK.
– W końcówce roztrwoniliśmy przewagę. Gospodarze wymusili faul i rozegrali to mądrzej. Gdybyśmy lepiej bronili i zebrali kilka piłek więcej, wracalibyśmy z wygraną – skomentował po meczu trener Enei Basketu, Przemysław Szurek.
Kacper Mąkowski, który zdobył w tym meczu 20 punktów (6/8 za trzy), również nie krył rozczarowania: – Brakło chłodnej głowy w końcówce. Przeciwnicy odrobili straty, a my nie potrafiliśmy tego zatrzymać.
Rok 2024 Enea Basket Poznań zakończyła bilansem 10–7, co plasuje ich w czołowej szóstce ligi. Do gry drużyna wróci 4 stycznia, kiedy w Poznaniu podejmie KSK Qemetica Noteć Inowrocław.
WKK Active Hotel Wrocław – Enea Basket Poznań 85:84
(19:21 | 23:20 | 20:29 | 23:14)
Punkty dla WKK:
Waldow 25, Koelner 17, Kroczak 17, Galewski 10, Prochorowicz 7, Kupczyński 5, Wojciechowski 3, Matusiak 1
Punkty dla Enei Basket Poznań:
Mąkowski 20, Samsonowicz 14, Stopierzyński 12, Wieloch 11, Rosiński 9, Fraś 6, Stankowski 6, Jakubiak 4, Paczkowski 2
Źródło: Paweł Jonik / Enea Basket Poznań
Dodaj komentarz