Mieszkańcy Antoninka zauważyli w ostatnich dniach latający nad ich osiedlem dron. Krążył nad ich domami w godzinach popołudniowych i wieczornych. Podejrzewali, że to Straż Miejska sprawdza, czy ktoś nie pali śmieci w piecach.
Widziałam również Straż Miejską i samochód “pilot drona”, myślę, że sprawdzali, czy nikt nie pali śmieciami – pisała Justyna na profilu Antoninka – zaczyna się sezon dusiciela…
Inni mieszkańcy zgłaszali, że widzieli drona między innymi na ulicach Bożeny, Wandy, czy Sędziwoja. Część z nich pisała, że sprawdzają “kominy”. Sezon grzewczy już się rozpoczął, jednak aura sprawia, że właściciele domów jednorodzinnych jeszcze wstrzymują się z rozpoczęcia palenia, a o spalaniu odpadów w piecach na razie nie ma mowy.
Potwierdzam, że 4 i 5 października kontrole z wykorzystaniem drona były prowadzone na terenie Antoninka – informuje Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej – w pierwszym dniu wykonano 3 pomiary składu spalin wydalanych kominami, a w drugim dwa i nie odnotowano żadnych wskazań świadczących o spalaniu zabronionych materiałów.
W pierwszej części sezonu grzewczego, rejon kontroli Straż Miejska typuje na podstawie doświadczeń z sezonu poprzedniego. W dalszej części sezonu podstawą do typowania rejonu kontroli będą zgłoszenia mieszkańców i ujawniane przypadki spalania odpadów.
Strażnicy Miejscy prowadzą szczegółowe kontrole posesji, w których mogło dojść do spalenia materiałów niedozwolonych zgodnie ze wskazaniem aparatury pomiarowej. Sprawdzają, jakiego rodzaju paliwa poznaniacy używają do ogrzewania mieszkań i domów – np. czy w piecach i kotłach nie dochodzi do spalania odpadów na przykład styropianu, plastikowych butelek, odzieży, lakierowanego drewna ze starych mebli itp.
Dodaj komentarz