Chcąc podwieźć kogoś na poznańskie lotnisko i pożegnać przed odlotem musimy bardzo pilnować czasu. Wraz z początkiem lipca zostaną wprowadzone tutaj nowe zasady dla kierowców, a zbyt długi pożegnania będą nas więcej kosztować.
Władze lotniska wprowadzenie zmian tłumaczą coraz większym ruchem samochodów na terenie poznańskiego Portu Lotniczego.
Działanie to jest konieczne przede wszystkim ze względu na polepszenie płynności ruchu pojazdów wraz z możliwym wzrostem szybkości ich przejazdu oraz zwiększenie przepustowości układu komunikacyjnego – czytamy w komunikacie – nowy regulamin i cennik układu komunikacyjnego obejmują modyfikacje celem wyeliminowania problemów komunikacyjnych, powstające korki, zwiększenia przepustowości infrastruktury i poprawę bezpieczeństwa.
Czyli wprowadzanie zmian tłumaczone jest troską o wygodę pasażerów. Na czym będą dokładnie polegać?
Najważniejszą jest skrócenie bezpłatnego pobytu samochodów w tzw. strefie Kiss&Fly. Obowiązujący do tej pory czas 15 minut zostanie skrócony do zaledwie 10 minut.
Przedstawiciele poznańskiego lotniska wyjaśniają, że najczęstszym problemem na wewnętrznych drogach jest pozostawiania samochodów, a w przypadku przekroczenia darmowego czasu (do tej pory 15 minut) naliczenie dodatkowych opłat przy opuszczaniu strefy.
Finalnie to właśnie proces jej naliczania może tworzyć zator – podkreślają pracownicy lotniska.
Czy zatem skrócenie darmowego czasu do zaledwie 10 minut wyeliminuje ten problem, czy tylko go nasili? Czy bardziej chodzi o przekonanie kierowców, by korzystali z płatnych parkingów nieco oddalonych od hal przylotów i odlotów? Dalsza część komunikatu dowodzi, że tak właśnie jest.
Zmiany zaczną obowiązywać od 1 lipca. Gdy zatrzymamy się na dłużej niż 10 minut w strefie Kiss&Fly zapłacimy 20,00 złotych.
Warto wskazać, iż koszt pozostawienia pojazdu na parkingu P3 przy samym budynku lotniska wynosi 6,00 zł za każde pół godziny – czytamy – pozostawienie auta na parkingu daje komfort w postaci bezpieczeństwa i wygody, a dodatkowo zwiększa organizację w Układzie Komunikacyjnym.
Podobnie jak w przypadku strefy Kiss&ride przy poznańskim Dworcu Główny, tak i na lotnisku, miejsce to stało się dodatkowym, nieformalnym postojem taksówek. Być może to także powoduje pewne utrudnienia komunikacyjne?
Dodaj komentarz