Drynda z tajemniczym kodem

Charakterystyczne QR-kody są widoczne niemal wszędzie. Widzimy je często na produktach, plakatach, czy biletach. Od nowego roku zobaczymy je także w poznańskich dryndach. To kolejny sposób Rady Miasta na walkę z nieuczciwymi dryndziarzami, którzy przewożą ludzi bez zezwolenia albo aktualnych badań technicznych pojazdu.

Kody takie mają ułatwić, a więc zachęcić na przykład do odwiedzenia strony związanej z danym produktem. Stosowane są chętnie, bo dają taką właśnie szansę, a na dodatek ich wygenerowanie jest łatwe i darmowe.

W przypadku dryndy* po zeskanowaniu takiego kodu smartfonem czy tabletem mamy otrzymać dane dotyczące przewoźnika. Nalepka musi znajdować się na szybie tylnych prawych drzwiach obok cennika.

Po zeskanowaniu kodu smartfonem, na telefonie pojawi się jedna z dwóch emotikonek uśmiechnięta lub smutna, w zależności od tego czy kierowca ma aktualne dokumenty – informują urzędnicy – klient otrzyma także informacje w jakiej korporacji jest zrzeszony kierowca.

Równocześnie służby kontrolujące będą miały dzięki kodom dostęp do poszerzonej informacji o kierowcach. Jeśli przewoźnik nie będzie miał aktualnych flepów*, grozi mu mandat w wysokości 800,00 zł. Zgłaszać nieuczciwych taksówkarzy mogą też klienci, powiadamiając Straż Miejską.

Za skorzystanie z usług kierowcy, który nie będzie miał pełnej dokumentacji, pasażerowi nie grozi żadna sankcja.

Problem może pojawić się dopiero podczas wypadku – podkreślają urzędnicy – jeżeli taksówkarz nie miał uprawnień do wykonywania zawodu, to ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania.

Przestrzegamy równocześnie, że QR kody stały się popularne również wśród oszustów i mogą być przez nich wykorzystywane. Nie musi to oczywiście dotyczyć naklejek z poznańskich taksówek.

Robiąc zdjęcie kodu QR na ekranie naszego smartfonu zobaczymy link. Cyberprzestępca może jednak użyć serwisu skracającego linki, aby ukryć prawdziwy adres witryny. W ten sposób kod QR może nas zaprowadzić np. na stronę kradnącą poufne dane logowania lub do serwisu phishingowego. Zdarza się, że mobilna przeglądarka nie zawsze jest w stanie wyświetlić pełny adres URL otwieranej strony.

W przypadku próby weryfikacji, czy dana strona jest zaufana, stanowi to prawdziwą udrękę – przestrzegają specjaliści z firmy Kaspersky – co gorsza, urządzenia mobilne często nie są tak dobrze chronione przed szkodliwym oprogramowaniem.

*flepy to w gwarze poznańskiej dokumenty, drynda jak się domyślacie to oczywiście taksówka.

Jak działa QR kod? Ten poniżej przygotowaliśmy my i powinien przekierować was na główną stronę portalu lepszyPOZNAN.pl