Rodzice kilkudniowego dziecka, które nagle zaczęło się dusić w samochodzie, poprosili o pomoc w szybkim transporcie do szpitala policjantów.
Policjanci z poznańskiej drogówki sierżant Patryk Wiśniewski oraz posterunkowa Monika Mrówczyńska przeprowadzali akurat popołudniową kontrolę drogową na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Krzywoustego.
Wówczas do policjantów podjechał mężczyzna – relacjonuje Patrycja Banaszak z poznańskiej Policji – zdenerwowany poprosił funkcjonariuszy o pilną pomoc w bezpiecznym i szybkim dotarciu do szpitala gdyż jego kilkudniowe dziecko, które przewoził zaczęło się dusić.
Szkieły bez chwili wahania włączyli sygnały dźwiękowe i pilotowali kierowcę audi do szpitala przy ul. Szwajcarskiej. Dziecko szybko trafiło do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Na szczęście jego życiu już nic nie zagraża.
Policjanci, którzy pilotowali w tej awaryjnej sytuacji samochód poczekali jeszcze na miejscu, by upewnić się, że zagrożenie zostało zażegnane.
Po kilku minutach tata maleństwa podziękował policjantom za okazaną pomoc i powiedział im że zdążyli na czas, a dziecko jest już pod opieką lekarzy – dodaje Patrycja Banaszak.
Brawo więcej takich policjantów którzy potrafią szybko reagować w takich sytuacjach…. chylę czoła…
I to jest prawdziwa policja ! dla społeczeństwa a nie przeciwko !
Widzialam filmik i bylam zaskoczona, ze kierowcy na drogach tak slabo wspolpracowali z policja. Czas dojazdu bylby krotszy,a liczyla sie kazda sekunda.