Automobilklub Wielkopolski na Torze „Poznań” w dniach 21-22 maja zorganizował pierwszą w tym roku rundę Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski.
Blisko 100 motocyklistów wzięło udział w I i II rundzie Motocyklowych Mistrzostw Polski, które odbyły się w miniony weekend na Torze „Poznań”. Cieszy na pewno fakt , że w porównaniu z latami ubiegłymi zdecydowanie wzrosła liczba zawodników Mistrzostwach Polski w 600-kach, i w Pucharze Polski w klasie Rookie 1000.
W Poznaniu pojawił się Janusz Oskaldowicz. „Profesor” w ubiegłym roku zaliczył bardzo poważny wypadek w czeskim Moście i tym bardziej dlatego wszyscy odetchnęli z ulgą widząc Janusza na poznańskim paddocku, poruszającego się nawet na jednośladzie, tyle że bez silnika.
Dziękuję ślicznie, zatkało mnie! Dla mnie motocykle to kawał życia, to poświęcenie, którego nie żałuję. Jeździć, ścigać się to jest cel życiowy – mój przynajmniej. Dziękuję bardzo za pamięć, jestem wzruszony – powiedział Janusz Oskaldowicz, po wręczeniu mu pamiątkowej tabliczki przez prezesa Automobilklubu Wielkopolski – Robert Werle, z okazji 41 urodzin „Profesora”.
W sobotę rozegrano kwalifikacje i pierwszą rundę wyścigów. Najszybszym zawodnikiem kwalifikacji został Paweł Szkopek (A.Polski, Yamaha R1) z czasem 1m33.678 uzyskanym na Superbikeu. Największym zaś pechowcem Sebastian Zieliński (Ostrowski Klub Motocrossowy, Yamaha R6) z klasy Supersport. Typowany na faworyta klasy „Zioło” zmagał się z problemami technicznymi nowego silnika i musiał w wyścigu ustawić się na końcu stawki.
Wspólny wyścig 600-tek (Supersportów i Superstock 600) zdominował Patryk Kosiniak (A.Polski, Yamaha R6), skupiający się w tym roku na startach w niemieckiej serii Yamaha R6-Dunlop-Cup, w której po dwóch wyścigach prowadzi w generalce. „Kosa” i jego maskota – wielki różowy żółwik – zdecydowanie przyciągał uwagę kibiców swoją skuteczną jazdą, prowadząc od startu do mety cały wyścig, pewnie wygrywając klasę Superstock 600. Szymon Strankowski (A.Ostrowski, Yamaha R6) linię mety minął jako drugi 5 sekund za „Kosą”. Trzeci w klasie Damian Ołdakowski (TMSM Sparta Wrocław, Yamaha R6) do zwycięzcy stracił już ponad 35 sekund.
Równolegle ścigający się na Supersportach doświadczeni Marek Szkopek (A.Polski, Augusta F3) i Sebastian Zieliński (O.K.M., Yamaha R6) musieli tym razem uznać wyższość „młodszych” stażem kolegów. Mikroszkopek uczy się nowego, mało znanego w polskich wyścigach, motocykla, ale i tak wywalczył 3-cią pozycję. „Zioło” po problemach w kwalifikacjach, dobrze wystartował, piął się w górę zajmując nawet na 4 okrążeniu 2 miejsce w klasie. Niestety na 6-tej pętli kolejna awaria wyeliminowała z wyścigu, tym samym Przemek Krajewski (Pro Motor Świdnica, Yamaha R6) pewnie triumfował, przed Piotrem Klocem (A.Rzeszowski, Yamaha R6), a Szkopek skorzystał na niepowodzeniu Zielińskiego zajmując ostatnie miejsce na podium.
W wyścigu najmocniejszych Superbike’ów swoją dominację z kwalifikacji potwierdził Paweł Szkopek (A.Polski, Yamaha R1) startujący ostatnio regularnie w Mistrzostwach Świata tej klasy. Paweł jeździ na takim właśnie poziomie i pod nieobecność Irka Sikory czy Andrzeja Pawelca nikt nie jest mu wstanie zagrozić. Jego przewaga nad drugim zawodnikiem Michałem Semberą z Czech na mecie wyścigu wynosiła aż 38 sekund! Trzeci był Piotr Prendota (Motosport Team Toruń, BMW) który tak podsumował swój występ: „Nie spodziewałem się tak owocnego debiutu w nowej ekipie LRP Poland. Sobotni wyścig był bardzo udany i emocjonujący, a ja wciąż czuję emocje po pierwszym podium”.
Do walki o podium włączyłby się na pewno Paweł Górka, niestety na pierwszym lewym zakręcie – „Sławiniaku” zaliczył poważnie wyglądający wypadek . Upadając z motocykla wpędził w kłopoty Bartka Wiczyńskiego (LKT WYczół, BMW) z jadących równolegle Superstock 1000. Bartek, ratując się przed rozjechaniem leżącego przez chwilę na torze kolegi, również zaliczył upadek, ale udało mu się z powodzeniem kontynuować wyścig i po szaleńczym pościgu z końca stawki przebić na najniższy stopień podium w klasie!
Pasjonującą walkę o 1 miejsce stoczyli dwaj wychowankowie Automobilklubu Wielkopolski – Daniel Bukowski (A.Wielkopolski, Ducati) oraz Marcin Walkowiak jeżdżący dziś w barwach Motosport Team Toruń na BMW. Mimo presji wywieranej przez Walkowiaka, popularny „Buła” wytrzymał do końca wygrywając zaledwie o 0,497 sekundy z czego bardzo ucieszyły się kibicujące mu córeczki towarzyszące tacie na podium.
Nie mniej emocji dostarczyli uczestnicy Pucharu Polski – w Rookie 600 doszło do nietypowej sytuacji, wyścig z powodu problemów technicznych w połowie został przerwany i przełożony na koniec dnia. Tomasz Smela (A.Wielkopolski, Suzuki) nie miał sobie równych prowadząc od startu do mety, choć Mateusz Rzenno (A.Radomski, Yamaha R6) czaił się tuż za nim, podium uzupełnił Daniel Wachowski (jasielski klub motorowy, Yamaha R6).
W Rookie 1000 kibice zgromadzeni na Torze „Poznań” zobaczyli najliczniejszą w 1 wyścigu stawkę 27 zawodników. Piotr Fałat (A.Wielkopolski, BMW) startujący z pole-position po starcie objął prowadzenie, by stracić je na 3-cim okrążeniu na rzecz Rafała Łyko (A.Wielkopolski, BMW), a ostatecznie przedwcześnie zakończył rywalizację na 4-tym okrążeniu. Na nieszczęściu Fałata skorzystał Łukasz Mierzwiński (A.Wielkopolski, BMW), który po starcie z 8 pola zaczął piąć się w górę, kończąc wyścig na 2-gim miejscu za pewnie jadącym Rafałem Łyko. Ostatnie miejsce na podium zajął Jarosław Jakubowski (A.Polski, Honda CBR).
Niedzielne zmagania były nie mniej emocjonujące. W Mistrzostwach Polski koncertowo pojechał Sebastian Zieliński. Po pechowej sobocie bardzo potrzebował odmiany losu. Nic nie zapowiadało końcowego sukcesu, w skutek wycieku paliwa już na polach startowych, „Zioło” znów startował z depot. Jednak jego waleczność sprawiła, że piął się systematycznie w górę, objął prowadzenie w klasie Supersport na 7 okrążeniu i nie oddał go już do mety, tym bardziej, że wielkiego pecha miał jadący na drugim miejscu Przemek Krajewski, który na przedostatnim okrążeniu zaliczył wywrotkę. Tym samym Piotr Kloc ponownie stanął na drugim stopniu podium, a Marek Szkopek szczęśliwie na trzecim.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie objął Piotr Kloc przed Markiem Szkopkiem.
W Superstock 600 ponownie nie było mocnych na różowego żółwika i Patryka Kosiniaka, który z 55 punktami zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej. Szymon Strankowski zajął ponownie drugie miejsce z 3 sekundową stratą do „Kosy”, a trzeci Patryk Pazera linię mety minął dopiero 42 sekundy po zwycięzcy.
W Superbie-kach klasą sam dla siebie był znowu Paweł Szkopek, kręcąc regularnie jak w zegarku czasy okrążeń na poziomie 1m33sekund. Paweł Górka znowu miał Pecha, po dobrym starcie odrabiał starty awansując na 2 miejsce na 3-cim okrążeniu, by ostatecznie dojechać na zaledwie 9 miejscu w klasie.
W Superstock-ach 1000 emocje sięgały zenitu. Walkowiak wziął rewanż na Bukowskim za sobotę, oddając prowadzenie tylko na kilka chwil pierwszego okrążenia. Bartek Wiczyński ponownie zameldował się na mecie jako trzeci. W klasyfikacji Generalnej Walkowiak ma 49 pkt., a Bukowski 48 – wszystko wskazuje na to, że do końca sezonu będziemy oglądali zacięte pojedynki tej dwójki pochodzącej z wielkopolski.
Niedzielny wyścig Pucharu Polski w klasie Rookie 600 okazał się najbardziej emocjonującym w ten weekend. Tomasz Smela, Marcin Rzenno i Mariusz Juszczak stworzyli niesamowite widowisko kilkakrotnie zmieniając się miejscami. Ostatecznie Marcin Rzenno, wyprzedzając Juszczaka i Smelę o niecałe 2 sekundy. Panowie byli tak pochłonięci dyskusją na temat tego co działo się w wyścigu, że trzeba było im przypomnieć oczekającej dekoracji zwycięzców. Rzenno z 47 pkt. prowadzi w generalce, wyprzedzając Smelę (46 pkt.) oraz Juszczaka (33 pkt.).
W klasie Rookie 1000, niedzielnym zwycięzcą okazał się Jarosław Jakubowski (A.Polski) przed Tomaszem Grabowski (LKT Wyczół Gościeradz) oraz Kamilem Barańskim (A.Wielkopolski). Ten ostatni stoczył zacięty pojedynek z Danielem Mańkowski (A.Wielkopolski) wyprzedzając go ostatecznie zaledwie o 0,01 s.
W generalce prowadzenie objął Jakubowski z 41 pkt., przed Rafałem Łyko 29 pkt. oraz Tomaszem Grabowskim 28 pkt.
Zmagania w ramach I i II Rundy WMMP oraz Pucharu Polski zakończył wyścig klas Moto3 i Open 125. W Open 125 Filip Kurek (A.Wielkopolski) dokonał tego co nie udało się nawet Pawłowi Szkopkowi – zdublował drugiego zawodnika na mecie. W Moto 3 po wyrównanej walce triumfował Piotr Besiekierski (KM Cross Team Stare Babice).
Kolejna runda motocyklowych mistrzostw Polski odbędzie się za dwa tygodnie na torze Pannonia-Ring na Węgrzech, do Poznania najlepsi Polscy motocykliści powrócą dopiero w pierwszy weekend sierpnia.
Dodaj komentarz