Sposobów na szybki o dość łatwy zarobek jest całe mnóstwo. Można to robić w białych rękawiczkach, na odległość. Trzeba tylko znaleźć naiwnych, którzy dadzą się przekonać, by wykonać przelew. Na przykład za usługi, których się nie zamawiało. Tak działała od kilku lat dwójka przedsiębiorców, która właśnie trafiła do poznańskiego aresztu. Oszukanych może być kilka tysięcy osób!
Sprawą oszustw zajmowali się od połowy lutego policjanci z Komisariatu Policji Poznań Nowe Miasto. Wtedy właśnie zdobyli informacje o 28-latku, który od kilku lat prowadzi firmę usługową, oferującą reklamy internetowe. To oczywiście jest legalne. Mężczyzna nie działał jednak w pełni zgodnie z literą prawa.
Zatrudniał on kilka osób, które jako telemarketerzy dzwonili do wybranych osób i informowali je, że w związku z tym, że nie wypowiedzieli umowy, uległa ona automatycznemu przedłużeniu, na kolejny okres – wyjaśniają szkieły* – informowali o przyjeździe kuriera, który dostarczając fakturę VAT pobierał równocześnie opłatę za przedłużenie reklamy na kolejny okres.
Jeden z zatrzymanych mężczyzn prowadził specjalne szkolenia dla telemarketerów. Wprowadził również specjalne nagrody i premię, które miały motywować pracowników do pozyskania jak największej ilości osób, które godziły się na podpisanie fałszywych faktur i zapłacenie rachunku.
Telemarketerzy tak manipulowali rozmową, że ich rozmówca był przekonany, że jeśli nie zapłaci konkretnej kwoty, sprawa trafi do firmy windykacyjnej i wtedy koszty będą kilkukrotnie większe. Uwierzyło im wiele osób i po otrzymaniu fałszywej faktury, która opiewała na kwotę kilkuset złotych natychmiast dokonywało zapłaty.
Dane osób do których dzwoniono, oszuści pozyskiwali z ogólnodostępnych baz internetowych osób prowadzących działalność gospodarczą. Wszystko wskazuje na to, że cały ten proceder trwał od 2014 roku. Dwóch mężczyzn, którzy stali za całym przedsięwzięciem, zostało aresztowanych na 3 miesiące. Grozi im nawet 8 lat więzienia.
W siedzibie firmy zabezpieczono 12 komputerów, przesłuchano również pracowników, którzy zajmowali się telemarketingiem i manipulowaniem pokrzywdzonych – dodają policjanci – dotarliśmy już do 24 osób pokrzywdzonych tym procederem, jednak szacujemy, że liczba ta może wzrosnąć nawet do kilku tysięcy osób z całego kraju.
*szkieły – to w gwarze poznańskiej policjanci
Dodaj komentarz