Niedawno dowiedzieliśmy się, że na placu Wolności podczas miejskiego sylwestra miała wystapić grupa Fun Factory. Impreza w rytmie lat 90-tych miała być kontynuacją ubiegłorocznego klimatu lat 80-tych. Wczoraj późnym wieczorem otrzymaliśmy kopię listu wysłanego przez “managment” zespołu do poznańskiego organizatora. W jego treści czytamy:
“Po raz ostatni wzywam do usunięcia wszelkich informacji/reklamy/promocji, dot. występu grupy Fun Factory w Poznaniu w dniu 31.12.2012. Promocja i reklama występu nie została zatwierdzona przez agencję, co narusza §12 umowy z dnia 15.11.2012 (…) W tej sytuacji odstępuję w trybie natychmiastowym od umowy z dnia 15.11.2012 oraz nakładam na Panią karę umowną w wysokości 7500,-Euro, płatne zgodnie z umową na konto agencji w ciągu 7 dni. Jeśli kampania reklamowa dot. występu grupy Fun Factory nie zostanie wstrzymana do dnia 20.11.2012 r do godz. 14:00, agencja zmuszona będzie naliczyć karę umowną za każdy dzień zwłoki. Jednocześnie wzywam Panią do podania w mediach oficjalnego komunikatu z informacją, że planowany koncert grupy FUN FACTORY nie odbędzie się w planowanym terminie.”
Dziwnym jest, to, że 8.11.2012 r. podczas konferencji prasowej oficjalnie mówiło się o gwieździe jaką miało być Fun Factory. A umowa została podpisana dopiero tydzien później, czyli 15.11.2012 r. Estrada Poznańska, która z ramienia miasta zarządza placem Wolności i organizuje miejski sylwester wyjaśnia, że agencja produkująca koncert podpisała umowę z byłym managerem zespołu. Biorąc pod uwagę, że mamy koniec listopada, to nie ma co marzyć o żadnej gwieździe, a szkoda!
ale mi atrakcja fun faktory a Estrada powinna byc rozwiazanai – to jakis relikt mionionej epoki
Nie wiadomo w jaki sposób Rekardo Heilig w roku 2007 pozyskał nazwę Fun Factory, jedno jest jednak pewne, że prowadzi grupę coverową, która niczego wspólnego poza nazwą FF z oryginałem nie ma.
Rekardo Heilig wycofał pełnomocnictwo agencji, chciał obejść swoich agentów i podpisać umowę z miastem bezpośrednio, dlaczego? chciwość nie zna granic. Przestrzelił, bo miasto wycofało się z możliwości podpisania umowy z podejrzanym i nieznanym nikomu Heiligiem.
Rekardo Heilig nie może nawet wykorzystywać oryginalnych utworów Fun Factory, jedynie nagrane ponownie coverowe wersje znanych hitów! Generalnie branża muzyczna wie, że nowy Fun Factory to przekręt i wałek nad wałki.
Od 6 miesięcy grupa Fun Factory nie koncertuje, powód? członkowie grupy ze składu 2010/2012 w czerwcu wypowiedzieli umowę panu Rekardo Heilig.
Z nieoficjalnych informacji dowiedziałem się, że Rekardo Heilig chciał wystawić na scenie kolejny, to już chyba siódmy skład grupy. Dodam siódmy skład grupy od 2007 roku 🙂
Do listopada 2012 r. Rekardo Heilig nie był w stanie przedstawić składu grupy, która miała wystąpić podczas imprezy sylwestrowej w Poznaniu. Nie przedstawił nawet zdjęć nowego składu, ponieważ nie był w stanie pozyskać nowych artystów.
Czy o całej sprawie wiedziała Estrada Poznańska? Tak, co najmniej kilkanaście razy wydzwaniał do nich były agent grupy Fun Factory pan Roland Stasch z agencji Roland Events.